Chcesz sprzedać jabłka deserowe po 99 groszy? Lepiej wysyp je na przemysł

2 godzin temu

Czy wszyscy sadownicy mają świadomość, jakie są koszty produkcji jabłek?

Jeśli mówimy o kosztach produkcji jabłek (a w tym temacie powiedzieliśmy już naprawdę wiele), nie zapominajmy, iż z roku na rok są coraz wyższe. Najwięcej tracą najlepsi sadownicy. Na każdym spotkaniu sadowniczym, na targach i w publikacjach eksperci podkreślają, iż jakość jest najważniejsza. Sadownicy w tę jakość inwestują. Najlepsi podnoszą poprzeczkę jeszcze wyżej. W obecnej sytuacji to właśnie oni są w najgorszej sytuacji. Przypomnijmy fakty dotyczące kosztów produkcji:

  • W ubiegłym roku koszt produkcji jabłek deserowych na drzewie wyniósł 1,11 zł/kg. To wyliczenia dr Dariusza Paszko. Dotyczyło ono plonowania na poziomie 55 ton z hektara.
  • W tym roku mamy już pierwsze wyliczenie kosztów, wykonane przez ekspertów mazowieckiego ODR-u. W tym wypadku koszt wyniósł 1,76 zł/kg. Niemniej dotyczył słabszego plonowania na poziomie 25 ton z hektara.

Idźmy dalej, przypomnijmy sobie, co działo się tej wiosny. Jak duże inwestycje zostały poczynione, żeby bronić się przed przymrozkami? Później była biostymulacja, ochrona, nawadnianie, zabiegi przedzbiorcze. Ile faktycznie wyniosły koszty produkcji przy takich założeniach? Są sadownicy, którzy dokładnie te koszty liczą i nieraz przytaczaliśmy ich słowa. Wielokrotnie namawiali kolegów z branży, aby cenili swoje owoce i walczyli o ceny.

Słusznie winimy samych pośredników?

Dyskutujemy o coraz niższych cenach jabłek, dyskutujemy o cenach na półkach w marketach, krytykujemy pośredników za to, iż bezwzględnie wykorzystują moment zwiększonej podaży. Jeden z sadowników ostatnio powiedział nam, iż rozumie pośrednika, który chce kupić jak najtaniej, ale nie rozumie sadowników, którzy godzą się na takie stawki.

Jabłka deserowe od sadownika po 99 groszy

Tymczasem w jednej z mniejszych sieci sklepów spożywczych (polskiej!) mamy promocję na jabłka deserowe. Można je kupić po 0,99 groszy. Z relacji naszych rozmówców wynika, iż jednym z dostawców jabłek jest sadownik indywidualny.

Dlaczego taka oferta doprowadza do szewskiej pasji innych sadowników? Po pierwsze, jak to możliwe, iż ktoś na nią przystał? Przecież oznacza to sprzedaż poniżej kosztów produkcji. Ktoś może powiedzieć, iż to „tylko” promocja. Ale spójrzmy na to szerzej, znacznie szerzej. Oskarżamy duże sieci marketów o to, iż wykorzystują swoją dominującą pozycję. Czy taka „jaskółka” nie pokazuje innym, iż można jeszcze taniej?

Nie dajmy się zwariować

– Nie wierzyłem własnym oczom, kiedy zobaczyłem tę cenę. Jak to możliwe, iż sadownik na nią przystał? Chodzi tylko o to, aby sprzedać? Czy naprawdę nikt nie pomyślał, jakie to będzie niosło za sobą konsekwencje? Sami dostarczamy jabłka do marketów i wiemy, jak ciężko jest negocjować stawki. Pomyślmy, co dzieje się w głowie zakupowca konkurencyjnego sklepu, który widzi, iż w innej sieci jabłka sprzedawane są po 0.99 zł/kg – mówi sadownik, który poinformował nas o sytuacji.

Zdaniem naszego rozmówcy, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Apeluje do kolegów po fachu o rozwagę. Po tak trudnym sezonie jak ten, nie możemy pozwolić sobie na podobne ruchy. Zamiast sprzedawać jabłka w takiej cenie, sprzedajmy je bez sortowania do przetwórstwa i nie psujmy rynku.

Zdjęcie nadesłane przez Czytelnika
Idź do oryginalnego materiału