Chiny uderzyły w czuły punkt – Zachodnie firmy walczą o surowce z Chin

3 tygodni temu
Zdjęcie: Chiny, Venture Capital


Chińskie ograniczenia eksportowe na strategiczne minerały, takie jak antymon, gal, german i grafit, mają poważne konsekwencje dla zachodnich firm, które zaczynają odczuwać zakłócenia w łańcuchach dostaw. Najnowsze ograniczenia, wprowadzone przez Pekin, wpłynęły na przemysł chemiczny, elektroniczny i zbrojeniowy, a także na sektor motoryzacyjny – podaje Reuters.

Jednym z przykładów jest firma Henkel, niemiecki gigant chemiczny, który w wyniku opóźnień w dostawach antymonu – kluczowego składnika w produkcji klejów i smarów – ogłosił siłę wyższą i zawiesił dostawy do swoich klientów. Henkel, którego produkty są wykorzystywane przez producentów samochodów, poinformował, iż nie jest w stanie przewidzieć, jak długo potrwa ta sytuacja. Wzrost cen antymonu, który wzrósł o 230% w tym roku, wynika z ograniczeń nałożonych przez Chiny, które są największym producentem tego metalu.

Ograniczenia Pekinu wywołały również reakcje wśród zachodnich firm, które zaczynają intensywnie poszukiwać alternatywnych źródeł tych minerałów. Przykładem jest firma Perpetua Resources, która rozwija kopalnię antymonu w Idaho, wspieraną przez rząd USA. Jednak budowa nowych kopalń może zająć kilka lat, a w międzyczasie firmy, takie jak Henkel, zmuszone są szukać droższych alternatyw.

W odpowiedzi na ograniczenia eksportowe, firmy takie jak USAC, jedyny północnoamerykański przetwórca antymonu, zwiększają produkcję w swojej hucie w Montanie, mimo iż produkcja w tym regionie była wstrzymana od 1983 roku. Z kolei firma Northern Graphite, producent grafitu, zauważyła wzrost zamówień o 50%, a ReElement Technologies, specjalizująca się w recyklingu metali ziem rzadkich, zaczęła otrzymywać oferty od amerykańskich górników, którzy wcześniej wysyłali rudę cynku do Chin.

Chiny, posiadające kontrolę nad ponad 70% światowej produkcji grafitu i dominujące w produkcji wielu innych krytycznych minerałów, intensyfikują swoje działania, w tym nałożenie zakazu eksportu do Stanów Zjednoczonych, co skutkuje wzrostem cen i zmniejszeniem dostępności tych surowców na rynku globalnym.

Dla wielu firm oznacza to konieczność dywersyfikacji dostaw i poszukiwania alternatywnych źródeł surowców, aby zminimalizować ryzyko związane z koncentracją dostaw w jednym kraju. Eksperci zauważają, iż zachodnie firmy muszą pilnie dostosować swoje łańcuchy dostaw, aby uniknąć uzależnienia od Chin, które coraz bardziej dominuje w kluczowych branżach technologicznych i zbrojeniowych.

Idź do oryginalnego materiału