Ciągniki wracają do Brukseli. Nowe protesty rolników

1 godzina temu

18 grudnia, w dniu szczytu Rady Europejskiej, na ulice Brukseli wyjdą europejscy rolnicy. Będą protestować przeciwko proponowanym cięciom w budżecie Wspólnej Polityki Rolnej – poinformowały krajowe organizacje.

Ostateczne potwierdzenie, które związki dołączą do protestu, spodziewane jest wkrótce, ponieważ Copa i Cogeca – parasolowe organizacje zrzeszające krajowe związki rolników i spółdzielnie – prowadzą w tej chwili zgromadzenia generalne, gromadzące delegacje związków z całej Unii Europejskiej.

Jak dotąd demonstrację poparło około 40 krajowych delegacji, ale to, jaka będzie jej skala, okaże się dopiero dziś – przekazał rzecznik organizacji w rozmowie z EURACTIV. Niektóre krajowe organizacje rozpoczęły już mobilizację. Główne cele protestu to proponowane cięcia w budżecie WPR, umowy handlowe oraz postulaty dalszego uproszczenia przepisów.

– 18 grudnia będziemy na ulicach Brukseli z ponad 5 tysiącami rolników i co najmniej tysiącem ciągników z całego kontynentu, aby przypomnieć, iż ten sektor (rolniczy – red.) nie bez powodu nazywany jest „pierwotnym” – powiedział Cristiano Fini, prezes włoskiej organizacji rolniczej CIA–Agricoltori Italiani, otwierając wczoraj doroczną konwencję organizacji w Rzymie.

W protestach uczestniczyć będzie też największy francuski związek rolniczy, FNSEA, który sprzeciwia się umowie handlowej. – Będziemy licznie obecni w Brukseli 18 grudnia, kiedy przywódcy państw spotkają się, aby omawiać tę umowę – potwierdził rzecznik FNSEA w komentarzu dla EURACTIV.

Udział w protestach polskich rolników potwierdził Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. – Rolnicy z całej Unii Europejskiej mają dość sytuacji, w której o ich przyszłości decydują urzędnicy zza biurka – podkreślił.

Odniósł się również do obaw związanych z umową z Mercosurem. – Chcemy pokazać, iż nie ma zgody na politykę, która niszczy europejskie rolnictwo. jeżeli Unia otworzy rynek na produkty spoza Europy, lokalni rolnicy nie przetrwają – ostrzega.

– Decyzja zapadła. Trudno teraz mówić o liczbach, ale spodziewamy się dużej demonstracji – powiedział Daniel Colounval, przewodniczący Wallońskiej Federacji Rolnictwa.

Idź do oryginalnego materiału