Emocje na niemieckich dworcach. Zostawili ośmiomiesięczną córkę na peronie

5 godzin temu
Już na początku tygodnia nie brakuje emocji na niemieckich dworcach. Na jednym z nich dziecko zostało na peronie, na drugim – samo odjechało pociągiem.


Dzieci na dworcach bez wątpienia dostarczają emocji oraz wymagają nieustającej uwagi. Czasem jednak zamieszanie jest spowodowane roztargnieniem rodziców. W majowy poniedziałek (05.05.2025) doszło do dwóch zdarzeń, które jeżą włosy na głowie.

Zapomniany niemowlak


Para rodziców w Meklemburgii-Pomorzu Przednim niechcący zostawiła swoją ośmiomiesięczną córkę na peronie. Mężczyzna i kobieta zostali zaskoczeni odjazdem pociągu regionalnego na stacji w Neubrandenburgu - poinformowała w poniedziałek policja w Stralsundzie. Pasażer, który był świadkiem zdarzenia, wezwał numer alarmowy.

Funkcjonariusze policji zajęli się dzieckiem leżącym w wózku, aż około 45 minut później na stację w Neubrandenburgu przybyli rodzice. Przerażeni zostawieniem niemowlaka na peronie, wysiedli na następnej stacji i wrócili innym pociągiem. "Szczęśliwie zjednoczona" rodzina kontynuowała podróż w kierunku Stralsundu - poinformowała policja.

Czteroletni pasażer na gapę


Tymczasem na innym dworcu – w Westerland na wyspie Sylt – czteroletni chłopiec wsiadł sam do pociągu i odjechał w siną dal. Matce chłopca nie pozostało nic innego, jak poprosić o pomoc personel kolejowy, o czym poinformowała policja we Flensburgu. Konduktorka w pociągu zajęła się dzieckiem, a na stacji w Niebüll przejęli je funkcjonariusze policji.

Podczas gdy matka czekała na następny pociąg, służby ratownicze zapewniły uciekinierowi rozrywkę. "Funkcjonariusze policji zajęli się chłopcem i pokazali mu swój samochód służbowy z sygnałami świetlnymi i policyjną pałką" – poinformowano.

Według policji 33-letnia matka chciała wraz z synem pojechać pociągiem z wyspy na Morzu Północnym w Szlezwiku-Holsztynie do Hamburga. W chwili, gdy nikt nie patrzył, chłopiec wsiadł do pociągu gotowego do odjazdu. Matka próbowała bezskutecznie otworzyć drzwi, ale pociąg odjechał.

(AFP/jak) Dagmara Jakubczak


Idź do oryginalnego materiału