Zboża tanieją na świecie piąty miesiąc z rzędu. Według najnowszego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) globalne ceny pszenicy, kukurydzy i ryżu osiągnęły we wrześniu najniższy poziom od 2020 roku. Wpływ na to mają rekordowe zbiory w krajach eksportujących, spadek popytu i niepewność geopolityczna na kluczowych rynkach.

FAO: Zboża najtańsze od pięciu lat
We wrześniu 2025 roku wskaźnik cen zbóż FAO spadł do 105,0 punktów, czyli o 0,6% mniej niż w sierpniu. To najniższy poziom od września 2020 roku, a w porównaniu z rokiem ubiegłym oznacza spadek o 7,5%.
Najmocniej potaniała pszenica, kukurydza i ryż, które z nawiązką zniwelowały wzrosty notowane na rynku jęczmienia i sorgo. Eksperci FAO ostrzegają jednak, iż długotrwały trend spadkowy może odbić się negatywnie na rentowności producentów, szczególnie w krajach rozwijających się.
Pszenica: rekordowe zbiory z Rosji i Europy ciągną ceny w dół
Światowe ceny pszenicy spadają już trzeci miesiąc z rzędu, a główną przyczyną jest słabnący popyt eksportowy i potwierdzenie rekordowych zbiorów w Federacji Rosyjskiej oraz wysokiej podaży w Europie i Ameryce Północnej.
W Polsce, według danych MRiRW, średnia cena zakupu pszenicy (łącznie konsumpcyjnej i paszowej) spadła we wrześniu o ok. 7 zł/t – do poziomu 781 zł/t. Na rynku ofertowym pojawiają się choćby ceny sięgające 700 zł/t, co dla wielu gospodarstw jest granicą opłacalności produkcji.
Kukurydza: tanieje globalnie, ale krajowy rynek wciąż się broni
Ceny kukurydzy również znajdują się pod presją. Brazylia i Stany Zjednoczone przewidują rekordowe zbiory, a dodatkowo tymczasowe zawieszenie podatków eksportowych w Argentynie zwiększyło dostępność ziarna na rynku światowym.
W efekcie, na globalnych giełdach kukurydza tanieje. W Polsce jednak sytuacja jest bardziej złożona: stara kukurydza kosztuje ok. 950 zł/t, ale nowy zbiór wyceniany jest już tylko na ok. 700 zł/t.
Ryż też tanieje – presja dużych zapasów
Nie tylko zboża paszowe tanieją. Wskaźnik cen ryżu FAO spadł we wrześniu o 0,5%, głównie w wyniku spadku cen odmiany Indica. Wpływ miały na to duże zapasy eksportowe i mniejsze zamówienia z Filipin oraz państw afrykańskich.
Co dalej z rynkiem zbóż?
Choć niskie ceny są dobrą wiadomością dla importerów i konsumentów, dla rolników oznaczają coraz trudniejsze realia produkcyjne. Utrzymujące się niskie notowania mogą ograniczyć inwestycje w nowy sezon i zwiększyć presję na subsydia rządowe.
Eksperci przewidują, iż jeżeli słabe euro utrzyma konkurencyjność unijnego eksportu, Europa – w tym Polska – może częściowo odrobić straty, ale tylko przy stabilnych warunkach pogodowych i braku kolejnych wstrząsów geopolitycznych.
Jedno jest pewne – światowy rynek zbóż w 2025 roku wchodzi w nową fazę równowagi, w której nadpodaż i silna konkurencja zdominują krajobraz handlowy.