
Rosnące ceny gazu, konflikt na Bliskim Wschodzi oraz unijne cła na nawozy z Rosji i Białorusi. To krótki opis sytuacji na rynku nawozów mineralnych. Czy to oznacza, iż ceny nawozów wzrosną?
Dodatkowe unijne cła na nawozy z Rosji i Białorusi
Już od 1 lipca 2025 r. zaczną obowiązywać nowe unijne cła na import nawozów z Rosji i Białorusi. Do w tej chwili obowiązujących taryfy na poziomie 6,5 proc. wartości teraz dojdzie jeszcze dodatkowe cło. Będzie ono w ciągu 3 lat stopniowo rosną od 40 do 45 euro za tonę. Co więcej, jeżeli zostanie przekroczony limit 2,7 mln ton wwozu rosyjskich i białoruskich nawozów w ciągu 12 miesięcy, wówczas te cła będą zwiększone do poziomów odpowiednio od 340 do 415 euro za tonę.
Wprowadzenie dodatkowych ceł może oczywiście przełożyć się na ceny nawozów na krajowym rynku. Część komentatorów uważa, iż może to być choćby do 60 do 100 zł więcej na tonie nawozów.
– Cła mogą ograniczyć import z Rosji i Białorusi, ale nie wpłyną drastycznie na ceny, ponieważ producenci mogą obniżać marże, by utrzymać konkurencyjność – uważa Paweł Pardyka z Polish Agro.
Ma to wynikać w dużym stopniu z ogromnego importu nawozów ze wschodu jeszcze przed wprowadzeniem nowych taryf. Z danych prezentowanych przez Arkadiusza Zalewskiego z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej PIB wynika, tylko w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku zaimportowano do Polski 1,45 mln ton nawozów. To więcej niż 1/3 całego importu z rekordowego pod tym względem roku 2024.
– W bieżącym roku import nawozów wyniósł ponad 2 mln ton w ciągu zaledwie 4 miesięcy, co oznacza wzrost r/r o ponad 40 procent – podkreśla ekspert IERiGŻ.
Stawki za gaz i sytuacja na Bliskim Wschodzie najważniejsze dla ceny nawozów
Arkadiusz Zalewski wskazuje, iż znacznie większy wpływ na ceny nawozów w najbliższym czasie będą miały ceny gazu ziemnego. Jest to surowic, który odpowiada od 60 do 80 proc. kosztów produkcji nawozów.
A giełdowe stawki gazu zmieniają się dynamicznie. Na początku maja były poniżej 32 EUR/MWh, ale już 19 czerwca podskoczyły do ponad 41 EUR/MWh. 24 czerwca ceny gazu na giełdzie TTF spadły do 35 euro.
– Ceny gazu ziemnego rosną i ta tendencja prawdopodobnie będzie kontynuowana, o ile nie nastąpi deeskalacja konfliktu pomiędzy Iran i Izraelem. o ile gaz przez cały czas będzie drożał tak dynamicznie, to przełoży się to na wzrost kosztów produkcji nawozów azotowych. A to z kolei może skutkować podwyżkami cen nawozów zawierających azot – przestrzega Arkadiusz Zalewski.
I właśnie sytuacja na Bliskim Wschodzi zdaniem ekspertów będzie w większym stopniu wpływać na ceny nawozów niż unijne cła. Dlaczego? Otóż, jak wskazuje Chris Lawson, szef sekcji nawozów w CRU Iran i Izrael odpowiadają za 40 proc. światowego eksportu mocznika, czyli głównego składnika nawozów azotowych. A Iran już zawiesił produkcję w swoich 7 zakładach. Na dodatek ze względu na brak dostaw gazu z Izraela swoją produkcję wstrzymały zakłady azotowe w Egipcie i Jordanii. A to również istotni eksporterzy mocznika.
Indie mogą wywołać gwałtowny wzrost cen nawozów na światowych rynkach
Na dodatek, jak informuje Bloomberg, ceny referencyjne mocznika w ciągu tygodnia wzrosły o 16 proc. I wiele wskazuje na to, iż będą przez cały czas rosły. Wiele zależy od tego jak dalej będzie rozwijać się sytuacja na Bliskim Wschodzie.
A Chris Lawson z CRU zwraca uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze – czy nie dojdzie do blokad cieśniny Ormuz przez Iran. Gdyby to nastąpiło będą ogromne problemy z handlem nawozami. Drugim czynnikiem, który może gwałtownie zdestabilizować rynek jest zachowanie Indii. Jak wskazuje ekspert, Indie zabezpieczyły tylko 0,2 mln ton z planowanych 1,5 mln ton mocznika w tym roku. o ile Indie gwałtownie będą chciały uzupełnić zapasy, mogą wywołać panikę na rynku. A to automatycznie wywinduje ceny nawozów na wysoki poziom.
Arkadiusz Zalewski: wysokie ryzyko zmian cen nawozów na krajowym rynku
– Wprowadzenie dodatkowych ceł na nawozy z Rosji i Białorusi, a także niestabilna sytuacja geopolityczna mogą w najbliższym czasie wywierać presję na podwyższoną zmienność cen nawozów na krajowym rynku – zastrzega Arkadiusz Zalewski z IERiGŻ.
Oby jak najszybciej sytuacja się uspokoiła. Bo nikt, a zwłaszcza rolnicy, nie chcą powtórki sprzed 3 lat. Wówczas to od końcówki 2021 roku aż do września 2022 r. ceny nawozów gwałtownie rosły aż do poziomu ponad 3-krotnie wyższego w porównaniu do grudnia 2020 roku. I chociaż w tej chwili są niższe niż w szczycie cenowym, to i tak przez cały czas są znacznie droższe niż w 2020 roku.
Tamten czas ma jedną rzecz wspólną z obecną sytuacją. Wówczas przyczyną skokowego wzrostu cen gazu, a co za tym idzie cen nawozów, był agresja Rosji na Ukrainie. w tej chwili na sytuację na rynku nawozów zaczyna wpływać również konflikt. Oby ten na Bliskim Wschodzi wygasł jak najszybciej i nie dostarczał kolejnych analogii.
Przeczytaj także ten artykuł: Rolnicy z długami z automatu unikną komornika. Wystarczy jeden wniosek