Gminy kontrolują gospodarstwa rolne w całym kraju. Sypią się mandaty i kary

3 miesięcy temu

W całym kraju gminy kontrolują gospodarstwa rolne. Mają na to czas do 9 sierpnia. Posypią się kary — zarówno dla tych, którzy spuszczają ścieki do rowów, jak i dla gmin — jeżeli nie przeprowadzą na czas kontroli. W całym kraju 10 milionów Polaków korzysta z 2 mln szamb oraz połowy miliona przydomowych oczyszczalni.

Kontrole są wynikiem nowelizacji Prawa wodnego z sierpnia 2022 r. Ma ono na celu usprawnienie systemu oczyszczania ścieków przez stały monitoring i kontrolowanie indywidualnych systemów oczyszczania.

Gminy kontrolują gospodarstwa przynajmniej raz na dwa lata

Zgodnie z nowymi przepisami gmina przynajmniej raz na dwa lata ma sprawdzić, czy właściciele posesji, na której znajduje się szambo, mają podpisaną umowę na odbiór nieczystości ciekłych. Oczywiście skontroluje również, czy opróżnianie zbiorników odbywa się regularnie. Wyniki z tych kontroli mają trafić do WIOŚ i Wód Polskich.

Trzeba przypomnieć, iż to, iż właściciel szamba lub przydomowej oczyszczalni ścieków musi mieć podpisaną umowę na odbiór nieczystości, wynika z innej ustawy. Mianowicie reguluje to przepis o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Gminy kontrolują gospodarstwa… ale nie wszędzie dają sobie radę

Według raportu przygotowanego przez BGK, o którym pisze Portal Samorządowy, w 2023 r. gminy sprawdziły zaledwie co czwartą nieruchomość mającą szambo lub przydomową oczyszczalnię. Co czwarta gmina nie ma choćby planu kontroli, a w 11. przebadanych gminach nie przeprowadzono żadnej kontroli.

Za nieprzeprowadzenie takiej kontroli przynajmniej raz na dwa lata gmina może zapłacić choćby 50 tys. złotych kary.

Operacja kontroli szamb kosztować będzie w skali roku ponad 75 mln złotych.

Gminne kontrole szamb pokazują, iż jest źle

Wyniki różnych raportów pokazują, iż nie jest dobrze, a choćby jest fatalnie. Bardzo duża część ścieków z szamb trafia w sposób niekontrolowany do środowiska. Według niektórych danych — choćby większość.

Jako przykład Portal Samorządowy przytacza dane ze Związku Celowego Gmin MG-6. To grupa 6 gmin zrzeszająca Gorzów Wlkp., Bogdaniec, Deszczno, Kłodawę, Lubiszyn i Santok. Na terenie tych gmin w 2023 r. skontrolowano ponad 1000 nieruchomości i policji przekazano 696 zawiadomień. Nie tylko o tym, iż właściciele nie mają podpisanych umów na odbiór nieczystości. Zdarzały się przypadki, iż gospodarstwo nie miało… żadnej instalacji ściekowej. W 2024 r. skontrolowano tam kolejne 211 nieruchomości. W efekcie policję poinformowano o 87 nieprawidłowościach, co daje ponad 40 procent spośród wszystkich sprawdzonych posesji.

Czy można powiedzieć, iż tak jest w skali całego kraju? prawdopodobnie bardzo podobnie, mimo to, iż grożą przecież kary.

500 złotych mandatu, 5 tys. kary

Za „przeszkadzanie w przeprowadzeniu kontroli”, czyli np. brak okazania rachunków, można dostać mandat 500 zł. Natomiast jeżeli sprawa trafi do sądu, choćby 5 tys. grzywny. Kara może nas również spotkać za brak podłączenia do kanalizacji, mimo iż warunki na to pozwalają.

Trudno uwierzyć, iż w XXI wieku są gospodarstwa, które nie mają żadnej instalacji ściekowej. Ale ci właściciele szamb, którzy ich nie opróżniają, kilka są lepsi. W końcu i oni zostaną namierzeni, tylko gminy muszą się za to zabrać na poważnie…

Źródło: Portal Samorządowy, money

Idź do oryginalnego materiału