Polskie rolnictwo znalazło się w punkcie zwrotnym, a najnowsze analizy wskazują na głęboki kryzys zaufania producentów do stabilności rynku. Kumulacja negatywnych czynników sprawia, iż zamiast o rozwoju, coraz częściej mówi się o walce o przetrwanie.
Koszty produkcji a przychody – przepaść!
Obecna sytuacja w branży agro jest wypadkową wielu niekorzystnych zjawisk, które uderzyły w gospodarstwa z ogromną siłą. Rolnicy wskazują na drastyczny rozziew między kosztami produkcji a przychodami. Ceny energii oraz nawozów utrzymują się na wysokim poziomie, podczas gdy stawki w skupach lecą w dół, skutecznie drenując budżety choćby najlepiej zarządzanych gospodarstw. Ta ekonomiczna presja sprawia, iż optymizm, który jeszcze niedawno napędzał inwestycje, wyparował niemal całkowicie.
Polski rolnik pozostawiony sam sobie
Do problemów finansowych dochodzą wyzwania systemowe i geopolityczne, które potęgują poczucie niepewności. Niekontrolowany napływ towarów rolnych z Ukrainy oraz chaotyczna, często niezrozumiała polityka Unii Europejskiej sprawiają, iż planowanie kolejnego sezonu przypomina wróżenie z fusów. Producenci czują się osamotnieni w zderzeniu z globalnymi mechanizmami rynkowymi i biurokracją, która zamiast pomagać, dokłada kolejnych obciążeń.
Obrazu dopełniają kwestie, na które rolnik nie ma żadnego wpływu, czyli anomalie pogodowe. Nieprzewidywalny klimat w połączeniu z brakiem systemowego wsparcia powoduje, iż nastroje na wsi są najgorsze od lat. W rozmowach z gospodarzami dominują rozgoryczenie i obawa o przyszłość, a pytanie „co dalej?” pozostaje bez jasnej odpowiedzi, rzucając cień na perspektywy całej polskiej produkcji żywności.
Jak odczuwacie ostatnie miesiące w branży?

2 godzin temu













