Dla Grupy Azoty projekt Polimery Police stał się punktem krytycznym. jeżeli nie zostanie dokończony, firmie grozi upadłość. Tymczasem jego realizacja jest coraz trudniejsza — koszty rosną, a warunki rynkowe się pogarszają.

Grupa Azoty utrzymuje się dzięki krótkoterminowym zastrzykom finansowym, które nie rozwiązują problemu strukturalnego. Inwestycja, która miała być impulsem rozwojowym, stała się ciężarem.
Straty i brak perspektyw
Firma odnotowuje straty od 12 kolejnych kwartałów, a tylko w drugim kwartale bieżącego roku wyniosły one ponad pół miliarda złotych. Sytuacja finansowa jest dramatyczna, a projekt w Policach pochłania kolejne środki.
Orlen jako potencjalny ratunek
W sierpniu podpisano memorandum między Grupą Azoty a Orlenem, dotyczące m.in. aktywów związanych z Polimerami Police. Orlen rozważa przejęcie projektu, co mogłoby uratować inwestycję i samą Grupę Azoty. Nowy minister aktywów państwowych patrzy na sprawę przychylnie, co zwiększa szanse na polityczne wsparcie.
Rynek się zmienił
Gdy podejmowano decyzję o budowie, prognozy były optymistyczne. Dziś przemysł motoryzacyjny w Europie przeżywa kryzys, a cła w USA i konkurencja z Azji utrudniają eksport. Produkcja miała obejmować 437 tys. ton polipropylenu i 490 tys. ton propylenu rocznie, głównie na eksport — ale popyt spadł.
Spór z Hyundai Engineering
Projekt przekroczył budżet — z planowanych 7,2 mld zł wzrósł do ponad 8,3 mld zł. Choć instalacja jest niemal gotowa, Grupa Azoty znajduje się w sporze prawnym z Hyundai Engineering, który miał być wykonawcą inwestycji.
Polacy zarzucają opóźnienia i oszustwo, Koreańczycy wskazują na nierealny harmonogram i przeszkody administracyjne. Spór może dodatkowo opóźnić zakończenie projektu.
Czy Orlen udźwignie ciężar?
Orlen już działa w wielu sektorach — od paliw po media i logistykę. Pojawia się pytanie, czy warto kontynuować projekt, który dziś wydaje się nietrafiony. Eksperci ostrzegają przed nadmierną dywersyfikacją i ryzykiem związanym z przejęciem inwestycji.
Prezes Grupy Azoty: „Musimy być konkurencyjni”
W obliczu kryzysu prezes Grupy Azoty deklaruje poszukiwanie oszczędności i nowych rozwiązań, które pozwolą firmie przetrwać i odzyskać konkurencyjność.
Scenariusze: Orlen albo bankructwo
Według ekspertów tylko Orlen może przejąć projekt. W przeciwnym razie instytucje finansowe mogą wyznaczyć zarządcę, co oznaczałoby znaczną deprecjację aktywów i miliardowe straty dla Skarbu Państwa.