Niespełna pięć miesięcy po premierze w Europie, jaka miała miejsce podczas targów EIMA w Bolonii, chińska marka Hanwo debiutuje w Polsce. Ciągniki pojawiły się na stoisku firmy S-Agro w Kielcach na Agrotechu 2025.
Firma S-Agro do tej pory była znana głównie z dystrybucji ciągników marki Solis, jednak teraz wraz z początkiem marca do oferty trafia zupełnie nowa marka, tym razem z Państwa Środka – Hawno. Co ciekawe, Hanwo jest uznawane za producenta ciągników wyższej jakości, można by choćby pokusić się o stwierdzenie, iż na rynku rodzimym, są to ciągniki premium.
Co nam się podoba w ciągnikach Hanwo?
Oczywiście definicja tego określenia bywa pojemna, a na pewno jest to często nadużywane określenie, dlatego śpieszymy z wyjaśnieniami. Hawno przede wszystkim bardziej niż inne firmy stawia na dopracowanie swoich produktów, choć wciąż bazują one na sprawdzonych rozwiązaniach, jak silniki Yuchai czy proste mechaniczne przekładnie 12×12. Jest także czterosłupkowa kabina z klimatyzacją w standardzie i całkiem zgrabnie zaprojektowanym wnętrzem.
Pierwsze wrażenie obcowania z ciągnikiem nie jest złe; zarówno rewers jak i wszystkie biegi (4 przełożenia na 3 zakresach) przełączają się z dość przyjemnym kliknięciem, a z dźwigniami nie trzeba się szarpać, są też wygodnie rozmieszczone. To wszystko jest całkiem oczywiste w europejskich ciągnikach, jednak w „chińczyku” to coś co zaskakuje, bo do tej pory już na tym etapie można było mieć wiele zastrzeżeń.
Ile kosztują ciągniki Hanwo?
Kolejnym elementem Hanwo, który stawia go przed konkurencją może być chociażby fakt zastosowania zintegrowanego ekranu do zarządzania funkcjami ciągnika, multimediami czy niektórymi ustawieniami. To znów można uznać za ukłon w stronę europejskich klientów i próbę nadrobienia zaległości wobec zachodniej konkurencji. Oczywiście nie należy spodziewać się funkcji rodem z czołowych europejskich konstrukcji, ale i tak fakt obecności monitora, który na dodatek jest całkiem rozsądnie wkomponowany w konsolę, robi pozytywne wrażenie. Wrażenie robią także ceny, bowiem przykładowo modele 50-75 KM są wycenione na kilka powyżej 100 tys. zł netto (109 tys. za model 75 KM, model 50 konny jest 5 tys. zł tańszy).