1 dekada temu
Hennessy Paradis to znany na całym świecie koniak będący wynikiem kupażu ponad 100 różnych destylatów, czyli eau de vie. Według informacji podawanych przez producenta, niektóre z eau de vie mają choćby 130 lat. Oczywiście czyni to Paradis jednym z bardziej pożądanych i przykuwających uwagę koniaków. Kiedy zobaczycie jeszcze piękną karafkę, w której jest sprzedawany z pewnością także zapałacie chęcią to poznania jego historii.
O wieku koniaku
Pierwsza rzeczą, z której warto zdać sobie sprawę, jest fakt iż destylaty w takim wieku (ponad 100 lat) absolutnie nie leżakują już w drewnianych beczkach. Przechowywane są one w szklanych butlach. Butle te zwykle stoją w obszarze magazynu, który nazywa się właśnie „Paradis” (czyli „raj”).
Drugą sprawą jest oczywiście fakt, iż destylatów tak starych jest naprawdę kilka i z pewnością nie stanowią one trzonu kupażu tylko jego drobny element, którego realny wpływ na smak nie jest mi znany, ale rozsądek nakazuje go nie przeceniać.
Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda Paradis, w którym leżakują destylaty, koniecznie obejrzyjcie mój wywiad z Arnaud i Denisem Lesgourgues, którzy wpuścili mnie do magazynów, w których leżakują eau de vie do armaniaku Chateau de Laubade.
Mistrz kupażu domu Hennessy
Mistrz kupażu domu Hennessy – Yann Fillioux – stworzył Hennessy Paradis w 1979 z wybranych destylatów zrobionych przez swojego dziadka.
Warto dodać, iż mistrzowie kupażu domu Hennessy tradycyjnie pochodzą z rodziny Fillioux. Yanna Fillioux reprezentuje już 7. pokolenie. Hennessy Paradis zamykany jest w przepięknej butelce, która nawiązuje kształtem do koniaków Hennessy X.O., Paradis Imperial oraz Richard Hennessy. Ubolewam trochę nad faktem, iż o tym koniaku dostępne jest tak kilka informacji. Głównie pisze się o nim na żałosnych stronach o drogich i luksusowych przedmiotach.
Jak smakuje Hennessy Paradis?
Oko: bursztynowy
Nos: dość lotny, mocno waniliowy, słodkie herbatniki, później odrobina tytoniu.
Język: ekstraktywny, wytrawny, lekko pieprzny
Finisz: bardzo udany finisz! zmienny, taninowy, drzewny, pieprzny, winny, orzechowy. Szaleństwo! Przyznaję, iż ten koniak wspaniale pokazuje złożoność smaków i długi finisz.
ABV: 40%
