Ile kosztuje chiński elektryczny multicar dla rolnika? Luksusowe wnętrze i zaskakująca cena

Na tegorocznej wystawie w Bednarach zauważyliśmy bardzo interesujący pojazd. Wyglądał jak wnuk słynnego Multicara z NRD, więc postanowiliśmy go przetestować, a adekwatnie się do niego zmieścić. jeżeli spytacie jak było… no cóż. Zdania są podzielone.

Jak prawdopodobnie wiecie, nasza redakcja lubi sobie coś potestować. I tak było tym razem, gdy widząc to cudo na trawie w Bednarach nie potrafiliśmy się oprzeć, by go z bliska nie obejrzeć.

Z bardzo bliska – dodam, bo prezentujemy ten pojazd (i siebie samych), z jego wnętrza. Jak nam było? Przytulnie – jednym słowem i to jest adekwatnie najlepsze i zaiste dosłowne, określenie jakiego można użyć publicznie.

Ten elektryczny pojazd to wywrotka, fot. Adam Ładowski

Pojazd to adekwatnie wywrotka, to największy i flagowy model chińskiej marki Jietong Auto produkującej elektryczne skutery i inne tam takie różne popularne wśród kurierów jedzeniowozy.

Plastikowe drewno i co nas jeszcze zaskoczyło

Co do danych technicznych, to napędza go 3 kW silnik elektryczny, który może rozpędzić ten pojazd do 45 km/h. Bateria akumulatorów (rolniczych) zapewni zasięg choćby do 100 km, a ładowanie trwa do 8 godzin.

Nas urzekło to co w środku, bo spodziewaliśmy się bardziej wojskowego sznytu, a tu niespodzianka. Jasne, beżowe wnętrze na najnowszą modę luksusowych SUV-ów, kierownica z dumnym napisem “Everati” – cokolwiek on znaczy – to tylko początek.

We wnętrzu jakby luksusowo, fot. Adam Ładowski

Na desce rozdzielczej błyskały do nas dwa tablety wyświetlające funkcje i obraz z kamery cofania. W ogóle byliśmy mile zaskoczeni wykończeniem, choćby jak okazało się, iż drewno w drzwiach jest plastikowe, a błyszczące pięknym chromem nawiewy klimatyzacji są fejkowe.

Jeśli spytacie o cenę, to jest bardzo atrakcyjna. O tym ile kosztuje ten pojazd i więcej wrażeń zobaczycie w naszym stacjonarnym teście.