Ładowacz czołowy to jedno z najbardziej wszechstronnych narzędzi w gospodarstwie rolnym. To popularny osprzęt montowany na przedniej części ciągnika, który pozwala na szybkie i efektywne wykonywanie wielu prac, takich jak transport, załadunek czy przenoszenie różnych materiałów. Przydaje się w każdym gospodarstwie, ale nowy może kosztować sporo. Przyjrzyjmy się dziś ile kosztuje używany ładowacz czołowy do ciągnika.
Dzięki swojej konstrukcji i szerokiemu wachlarzowi osprzętu, ładowacz czołowy znajduje zastosowanie niemal w każdym gospodarstwie, niezależnie od jego profilu działalności. Ładowacz składa się z ramienia nośnego, układu hydraulicznego oraz narzędzia roboczego. To właśnie te narzędzia, czy inaczej końcówki robocze, czynią go tak uniwersalnym.
Może być wyposażony w różne końcówki robocze, takie jak:
– łyżka – do transportu ziemi, kiszonki czy innych materiałów sypkich,
– widły do palet – do przenoszenia europalet, dużych opakowań,
– chwytak do bel – do przewożenia bel siana i słomy,
– krokodyl do obornika – do prac związanych z obornikiem i innymi materiałami organicznymi,
– zamiatarka – do zastosowań komunalnych.
i wiele innych.
Korzyści wynikające z użytkowania ładowacza czołowego
Posiadanie ładowacza czołowego w gospodarstwie przynosi wiele korzyści. Do najważniejszych należą:
– oszczędność czasu i siły roboczej – zastępuje pracę ręczną i usprawnia codzienne czynności,
– wielofunkcyjność – dzięki różnym końcówkom roboczym może pełnić rolę kilku różnych maszyn,
– możliwość współpracy z różnymi modelami ciągników – ładowacze są dostępne w wielu wariantach, dostosowanych do różnych typów traktorów,
– zwiększenie wydajności gospodarstwa – ułatwia wykonywanie wielu prac, co przekłada się na większą efektywność produkcji.
Ile kosztuje używany ładowacz do ciągnika?
Jakby nie patrzeć, same zalety. Jednak mimo uniwersalności zastosowania, sam ładowacz wcale nie jest taki uniwersalny, bo jego konstrukcja nośna musi pasować do danego typu/typów ciągnika. Wybierając ładowacz u dealera kupujemy już dopasowany z montażem, ale gdy chcemy kupić używany, musimy nabyć taki, który pasuje do naszego ciągnika.
Na rynku jest sporo używanych ładowaczy czołowych, ale może się zdarzyć, iż im bardziej zawężamy krąg poszukiwań takiej maszyny, to wybór staje się skromny. Także drogi, bo rozpiętość cen zależy od: producenta ładowacza, roku produkcji, modelu ciągnika, osprzętu jaki ładowacz posiada, udźwigu czy innych parametrów oraz oczywiście stanu technicznego w jakim się znajduje.
Przejrzyjmy teraz portale ogłoszeniowe. Tu ilość ogłoszeń używanych ładowaczy jest spora, ale nie zawsze znajdziemy taki, którego poszukujemy. Możemy spotkać się z ładowaczem, który leży u dealera kilka lat, co daje nam możliwość znacznych negocjacji cenowych.
Oto kilka przykładów z internetowych ogłoszeń
- 2023 r. – ładowacz czołowy TUR Ursus, Zetor – fabrycznie nowy, cena nie zawiera konstrukcji wsporczej i osprzętu – 10 500 zł;
- 2023 r. – ładowacz czołowy Quicke Q8M nowy, pasuje do John Deere – 45 000 zł;
- 2013 r. – ładowacz Stoll ProfiLine FZ 80.1 do John Deere 7230,7280 – 30 000 zł;
- 2010 r. – Tur 6A ładowacz Warfama, pasuje do Case IH, New Holland, amortyzacja, euroramka – 13 500 zł;
- 2000 r. – ładowacz, pasuje do Ursus, Zetor, łyżka w komplecie – 6 500 zł;
- 2001 r. – ładowacz Mailleux mx 100, adaptacja New Holland – 15 900 zł;
- 2018 r. – ładowacz czołowy Stoll FZ 50 – 27 500 zł;
- 2020 r. – fabrycznie nowy ładowacz Hydramet tur 3B, pasuje do Ursus 3512,2812, MF235,255 – 15 000 zł;
- 2019 r. fabrycznie nowy ładowacz czołowy Trac-Lift TL240SL Profi Line do Zetor Proxima – 23 900 zł.
To oczywiście tylko ułamek dostępnych w ogłoszeniach używanych ładowaczy czołowych. Celowo też wybraliśmy takie, które reprezentują – przynajmniej w ogłoszeniach, jakąś wartość użytkową i są sterowane joystickiem.
Chcemy zapytać, czy waszym zdaniem zakup używanego ładowacza czołowego jest przy podanych tu cenach opłacalny, czy wybralibyście fabrycznie nowy?