Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. Polacy już zaczęli kupować prezenty, ale kolejne wydatki czekają już za rogiem. Niemniej ekonomista Marek Zuber ma dobrą wiadomość. Domowe budżety odetchną z ulgą.
Ile wydamy na Boże Narodzenie 2024? Spore zaskoczenie
Ekonomista Marek Zuber w rozmowie z radiem RMF24 wyjaśnił, iż tegoroczne święta Bożego Narodzenia nie będą finansowo tak dużym szokiem, jak rok wcześniej. Pieniądze wydane na pokrycie świątecznych kosztów nie są jednak małe.
ReklamaZła wiadomość dotyczy osób, które chcę spędzić Boże Narodzenie poza domem. Ekonomista w rozmowie z RMF24 wskazał, iż w tej sferze Polaków czekają podwyżki. Powody są dwa. Jednym z nich jest mocny wzrost wynagrodzeń. Drugim powodem, który zwiększy koszty bożonarodzeniowego wypoczynku, jest wzrost cen prądu.
Nie warto kupować na zapas, promocje pojawią się tuż przed Wigilią
Bożonarodzeniowe zakupy zaczynają rozgrzewać głowy Polaków. Dodatkowo nadchodzący Black Friday i planowane obniżki sprawiają, iż w sklepach pojawiają się tłumy. Marek Zuber przekonywał jednak w RMF24, iż nie należy kupować produktów na zapas.
"Spodziewam się w tym roku bardzo dużych promocji na większość rzeczy. Im później kupimy żywność przed Wigilią, tym będziemy mieli szansę kupić ją taniej" - przekazał ekonomista.
Wolna Wigilia nie obciąży budżetu państwa?
Marek Zuber zabrał również głos w kwestii wolnej Wigilii. Zdaniem ekonomisty należy podkreślić, iż Polska nie jest rekordzistą w kwestii dni wolnych od pracy.
Ekonomista wskazuje, iż nie można mówić o potężnych stratach dla gospodarki w związku z ustanowieniem 24 grudnia dniem ustawowo wolnym od pracy. Szacowane przez resort finansów pod wodzą Andrzeja Domańskiego koszty to około 4 miliardy złotych. Kwota ta dotyczy ubytku we wzroście gospodarczym, niemniej - jak zauważa ekspert - tegoroczne PKB polski ma zbliżyć się 4 bilionów złotych.