Firma Innokin nie jest już tak samo popularna, jak to było parę dobrych lat temu, ale producent nie zamierza dać o sobie zapomnieć. Przyjemnie zobaczyć, iż choć rynek większych urządzeń już trochę „umarł”, to przez cały czas pojawiają się ciekawostki, które przykują naszą uwagę. Taką ciekawostką jest właśnie nowy atomizer od firmy Innokin — Zenith NEX. Zapraszam!
Wygląd
Jeżeli pamiętacie, jak wyglądał swego czasu Zeus Nano , to w zasadzie tutaj będziecie mieli połączenie wspomnianego zeusa, z rozwiązaniami znanymi choćby z atomizerów TPP-X od Voopoo. Dlaczego o tym wspominam? Choćby ze względu na rodzaj zalewania płynu. Aby go zalać, trzeba wpierw przekręcić przepływ powietrza, który na jednym z otworów da nam dostęp do uszczelki. o ile chodzi o pozostałe aspekty, to mamy dość szeroką komorę dla grzałki, co na pewno zadba o odpowiedni przepływ i smak. o ile chodzi o ustnik, mamy tutaj Drip 510, skierowany głównie do zaciągania MTL. Producent przy okazji chwali się naprawdę dobrym i precyzyjnym przepływem powietrza. o ile chodzi o kwestię kolorystyczną, to firma na start przygotowała 3 warianty: czarny, stal nierdzewną i grafitowy.
Grzałki
Zespół z Innokina przygotował dość szeroki wybór wśród grzałek. Są to konkretnie grzałki z serii Z (nie mylić z Zeusem :p ):
MTL : 0.6 Ohm, 0.48 Ohm, 0.5 Ohm, 0.8 Ohm, 1.2 Ohm, 1.6 Ohm
DTL : 0.3 Ohm, 1.0 Ohm.
Podsumowanie
Ciężko napisać o nowym atomizerze coś więcej. Ciekawi mnie jak będzie wyglądał na tle swoich popularniejszej konkurencji. jeżeli cena nie będzie wygórowana i jeżeli przede wszystkim pojawi się on w Polsce, to warto spróbować przetestować ten model. Dobre wykonanie, interesujące grzałki i MTL to też idealny wybór dla kogoś, kto zaczyna swoją przygodę z Vape, lub większymi sprzętami.
