Światem targnęła wiadomość pojawienia się whisky Ben Bracken 32 yo z 1987 roku, która sprzedawana jest w zaskakująco niskiej cenie 299 zł. Oczywiście tak wiekowa whisky w tak atrakcyjnej cenie musi przykuwać uwagę. Pytanie jednak, czy tak nisko wyceniony wiek może zachwycać?
Ben Bracken 32 yo z 1987 roku w mocy 47%
Przede wszystkim trzeba napisać, iż cena ta jest naprawdę zaskakująco niska. Trzydziestoletnia whisky, choćby z nierenomowanej destylarni to wydatek z łatwością przekraczający 1000 zł. W tym wypadku możliwy jest jednak zakup za 300 zł, ykhm przepraszam 299, czyli w średniej cenie whisky 15-18 letniej. Oto jak prezentuje się butelka:
Jak widać jest ona wysoka i ma grube dno więc budżet wystarczy choćby na namiastkę premiumizacji. To naprawdę zaskakujące! Trzeba dodać, iż whisky Ben Bracken nie jest nowością dla czytelników MilerPije.pl. Omawialiśmy już tego „malta bękarta” (ang. bastard malt) przy kilku okazajach o czym poczytacie tutaj w artykule o whisky Ben Bracken.
Jak smakuje Ben Bracken 32 yo z 1987 roku?
Najlepiej przeczytać najpierw oficjalną notkę smakową z Winnicy Lidla:
32-letni single malt ze Speyside to prawdziwy luksus, idealnie zbilansowane smaki, wyrafinowany i elegancki. Barwa: błyszcząca miedź Zapach: aromaty świeżo ściętych kwiatów, bergamotki, drzewa sandałowego i ylang-ylang, zapach syropu z róży, karmelizowanych brzoskwiń, gałki muszkatołowej i kremowego toffi. Zmiażdżone migdały, czekoladowa skórka pomarańczy i nuta kokosa uzupełniają bukiet. Smak: Wyczuwalny smak aromatycznej kolumbijskiej kawy, pieczony chleb bananowy z wanilią, glazurowane nektaryny i agrest. Ciepło języka uwalnia powódź miękkich, mięsistych gruszek, owoców z Czarnego Lasu, ciasta cytrynowego i dżemu pomarańczowego.
No cóż wydaje mi się, iż powyższy opis jest odrobinę zbyt liryczny. Poniżej możecie obejrzeć moją recenzję. Być może jest trochę bardziej przyziemna, ale mam nadzieję, iż Wam się spodoba!
Nie ukrywam, iż whisky Ben Bracken 32yo nie zaskoczyła mnie swoim smakiem. Gdyby była whisky wybitną, nikt nie oferowałby jej w tak niskiej cenie. Niemniej uważam, iż jej degustacja była ciekawym doświadczeniem zmuszającym do ruszenia głową. W degustowaniu whisky o to również chodzi!