John Deere 550R – nowy opryskiwacz z Apple CarPlay i Android Auto. Czyli jak dobrze pryskać i grać jednocześnie

2 godzin temu

Na targach Agritechnica 2025 w Hanowerze firma John Deere prezentuje maszynę, która może na nowo zdefiniować pojęcie komfortu i precyzji oprysku. I grania w czasie pryskania.

Nowe modele 500R to nie tylko kolejny opryskiwacz samojezdny – to przykład, jak technologia, ergonomia i cyfryzacja wchodzą na zupełnie nowy poziom w rolnictwie. Nowe maszyny zastępują dotychczasowe modele z serii 4700. Konstrukcję z charakterystycznym “nosem” zastępuje znana z zaprezentowanych dwa lata temu modeli 300M koncepcja z kabiną z przodu. Ta nie jest jednak nowością, bowiem znamy ją choćby z kombajnów czy sieczkarni amerykańskiego producenta.

Technologia, która myśli za operatora

Celem inżynierów było proste założenie: każda kropla środka ma trafić dokładnie tam, gdzie powinna. I wszystko wskazuje na to, iż John Deere 500R robi to wyjątkowo skutecznie.

Opryskiwacz John Deere 550R w pełnej krasie, fot. mw

Nowe belki oferowane są do 36 m szerokości. Pozostają znane rozwiązania: pulsacja, automatyczne przełączanie dysz oraz kompensacja krzywej skrętu. Dodano jednak istotną funkcję – zmienną dawkę podzieloną na 11 wirtualnych sekcji, co pozwala dokładniej korzystać z map aplikacyjnych (wcześniej dawka była liczona na całą belkę).

– Nowością w opryskiwaczach jest zmienna dawka do 11 wirtualnych sekcji, czyli możemy sobie ustawić te sekcje tak, jak potrzebujemy, na przykład pod mapy aplikacyjne. Więc teraz to zmienna dawkowanie nie jest na całej belce, ale już do 11 sekcji – tłumaczy Sławomir Bartkowiak z John Deere Polska.

Silnik i przekładnia

Sercem maszyny jest hydrostatyczna skrzynia CommandDrive o zmiennej prędkości, która dopasowuje moment obrotowy do każdego z czterech niezależnych silników kół. W praktyce oznacza to nie tylko doskonałą przyczepność i stabilność w polu, ale też mniejsze zużycie paliwa podczas transportu drogowego.

Tryb Auto samoczynnie redukuje obroty silnika do 1350 obr./min, ograniczając hałas i spalanie – coś, co doceni każdy operator, który spędza długie godziny za sterami. Z kolei równomierny rozkład masy i wąski profil maszyny poprawiają bezpieczeństwo zarówno na polu, jak i na drodze.

Opryskiwacz oferuje dwa warianty rozstawów kół; do 1,82 i 2,7 m. Prześwit został natomiast zwiększony z 1 do 1,2 m.

Precyzyjny oprysk pod pełną kontrolą

Nowy system BoomTrac Pro 2 dba o to, by belka opryskiwacza utrzymywała idealną wysokość nad roślinami. Pięć czujników oraz moduł IMU (Inertia Measurement Unit) nieustannie analizują położenie ramienia, kompensując nierówności terenu i drgania. Efekt? Stała wysokość oprysku, mniejsze znoszenie i większa precyzja – choćby przy wyższych prędkościach roboczych. Aktywnie sterowana rama centralna belki dodatkowo poprawia jej sztywność i amortyzację, co w połączeniu z systemem CommandDrive tworzy wyjątkowo stabilny zestaw roboczy.

Kabina jak w luksusowym aucie

John Deere od lat przyzwyczaja operatorów do wysokiego poziomu komfortu, ale tym razem poszedł jeszcze dalej. Kabina 500R to przestrzeń, w której rolnik może poczuć się jak kierowca nowoczesnego SUV-a.

Hermetyczna konstrukcja z filtrem kategorii 4 chroni przed chemikaliami, a przemyślane schowki, uchwyty na kubki i wygodne podłokietniki pozwalają na utrzymanie porządku w miejscu pracy.

Jedną z najważniejszych innowacji modelu 500R jest kabina premium , która została przeprojektowana w celu optymalizacji widoczności ramienia opryskiwacza , zapewniając operatorom doskonałą widoczność w miejscu pracy, fot. mw

Największe zaskoczenie czeka jednak na pulpicie – Apple CarPlay i Android Auto. Tak, w opryskiwaczu! Dzięki tej funkcji operator może korzystać ze swojego telefona niemal tak samo, jak w samochodzie – wykonywać połączenia, odczytywać wiadomości, słuchać muzyki czy wydawać polecenia głosowe bez odrywania rąk od joysticka. To połączenie technologii rolniczej z cyfrowym komfortem XXI wieku.

G5Plus CommandCenter – sterowanie w jakości HD

Nowy wyświetlacz G5Plus CommandCenter to centrum dowodzenia całym opryskiwaczem. Ekran jest o 35% większy i działa o 75% szybciej niż poprzednie generacje. Wysoka rozdzielczość 1080p oraz nowy interfejs przypominający mapę satelitarną sprawiają, iż obsługa staje się intuicyjna i przyjazna.

Podłokietnik nowego opryskiwacza John Deere, fot. mw

Dzięki nowemu CommandArm wszystkie przyciski zostały logicznie pogrupowane – silnik, transport, podwozie i oświetlenie mają swoje strefy, co minimalizuje ryzyko pomyłki. Ergonomiczny joystick pozwala sterować prędkością, hamulcem postojowym i podstawowymi funkcjami oprysku jednym ruchem dłoni.

John Deere 500R – krok w przyszłość rolnictwa precyzyjnego

Premiera 500R to nie tylko prezentacja nowej serii, ale symbol kierunku, w jakim zmierza rolnictwo – w stronę inteligentnych, połączonych i przyjaznych użytkownikowi maszyn. W John Deere technologia nie zastępuje człowieka, ale pomaga mu pracować dokładniej, bezpieczniej i wygodniej.

A jeżeli do tego można podłączyć iPhone’a i posłuchać ulubionej muzyki podczas oprysku – to chyba właśnie tak wygląda nowoczesne rolnictwo w stylu premium.

Adam Ładowski, Mateusz Wasak

Idź do oryginalnego materiału