Kampania informacyjna Narodowego Banku Polskiego dotycząca inflacji rozpoczęła się w połowie maja. Wtedy na siedzibie NBP w Warszawie zawisł baner. Można się z niego dowiedzieć, iż głównymi przyczynami wzrostu cen jest rosyjska agresja w Ukrainie a także pandemia i jej skutki.
Na banerze możemy przeczytać, iż "obciążanie NBP i rządu winą za wysoką inflację to narracja Kremla". Elementem wielkoformatowego bilbordu jest także wykres porównujący poziom inflacji w Polsce do innych państw regionu, m.in. Węgier, Czech i Rumunii. Na ich tle nasz kraj wypada dobrze. Reklama
NBP nie ujawnia, ile kosztuje kampania
W sieci można było natknąć się na negatywne komentarze. Dotyczyły one m.in. tego, iż budynek NBP w centrum stolicy jest traktowany jak słup ogłoszeniowy. Pomysłodawcy kampanii wyjaśnili, iż jest ona realizowana nie tylko w mediach, ale też w przestrzeni publicznej, m.in. na budynkach oddziałów regionalnych NBP w całym kraju.
Bilbordy umieszczono również na naczepach ciężarówek, które przemierzają ulice polskich miast. Są one mniejsze od tego umieszczonego na elewacji głównej siedziby banku, ale mają takie same kolory i hasła.
Jeden z tego typu pojazdów spotkał w centrum stolicy Szymon Machalica, dziennikarz portalu Strefa Inwestorów.
"Kampania ma na celu utrwalenie poprawnego zrozumienia źródeł inflacji w obliczu rozpowszechnianych nieprawdziwych informacji, które mogą być kreowane jako element propagandy wspierającej cele obcego mocarstwa w naszym kraju. Co prawda inflacja w Polsce gwałtownie spada, zgodnie z przewidywaniami NBP, dzięki działaniom NBP i RPP, jednak poprawne, ogólnospołeczne zrozumienie źródeł tych procesów, jest nierozerwalnie związane z realizacją zadań NBP" - napisało biuro prasowe Narodowego Banku Polskiego w odpowiedzi na pytania redakcji Money.pl.
Bank centralny nie ujawnił, jaki jest koszt kampanii. Redakcja TVN24 BiS zwróciła się z podobnym zapytaniem do firmy Jet Line, która odpowiada za jej "samochodową" część. - Obowiązuje nas tajemnica handlowa - ucięli przedstawiciele agencji reklamowej.
Z danych opublikowanych przez NBP wynika, iż inflacja bazowa - wskaźnik wzrostu cen z wyłączeniem cen energii i żywności - spadła w kwietniu po raz pierwszy od niemal dwóch lat (o 0,1 p.p.) i wyniosła 12,2 proc. rok do roku. Z kolei inflacja konsumencka (CPI) w tym samym miesiącu wyniosła 14,7 proc. w ujęciu rocznym.
EW