Propozycja jest elementem planu dozbrajania Europy, który przedstawiła na początku lutego przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
KE proponuje zachęty ws. wydatków na obronność. Chodzi o kraje graniczące z Rosją i Białorusią
Komisja Europejska zaproponowała pakiet zmian umożliwiający państwom UE przeznaczanie środków z unijnych funduszy polityki spójności na wzmocnienie obronności. Jak podkreśliło źródło w KE, propozycja nie tworzy nowych zadań dla regionów korzystających z polityki spójności, ale ma zachęcić do inwestowania w obszary, na które można było do tej pory wykorzystywać unijne środki, ale nie było takiej potrzeby.Reklama
Unijny budżet na lata 2021-27 siłą rzeczy nie uwzględnia potrzeb, które pojawiły się zwłaszcza w efekcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. Dlatego w ramach średniookresowego przeglądu KE zaproponowała zmiany w tzw. siedmiolatce, które mają zachęcić kraje członkowskie do przesuwania środków w ramach swoich planów krajowych.
Jak czytamy w projekcie rozporządzenia, regiony graniczące z Rosją, Białorusią lub Ukrainą (w przypadku Polski chodzi o szczebel województw) po przeniesieniu swoich środków na nowe cele będą mogły otrzymać zaliczkę w wysokości 9,5 proc. na nowe projekty oraz możliwość pokrycia z unijnych środków całości kosztów, bez konieczności wkładu własnego.
KE: Inwestycje w obronność mają mieć pierwszeństwo
Preferencyjnie traktowane będą również inwestycje w obronność. Tradycyjnie jednak nie będzie możliwości finansowania zakupów broni z unijnych środków. Zachęty otrzymają projekty związane ze wzmacnianiem unijnego przemysłu obronnego oraz inwestycje w poprawę mobilności, co oznacza np. budowę dróg i mostów, które mogą być użytkowane w trakcie wojny.
Kraje członkowskie będą mogły skorzystać z zachęt, ale nie będą musiały tego robić. KE jest jednak przekonana, iż dla wielu państw okaże się to wystarczająco atrakcyjne, by zainwestować w projekty wzmacniające obronność. Jak zwróciło uwagę źródło UE, niekoniecznie mowa tu o krajach, które tak jak państwa wschodniej flanki intensywnie podnoszą swoje zdolności obronne, ale też o tych z południa, w których zlokalizowany jest przemysł stoczniowy. W różnych regionach UE rozproszony jest też np. sektor kosmiczny.
Przeczytaj również: Wielkie pieniądze na zbrojenie Unii Europejskiej. Ujawniono plany KE
Przekierowane środki będzie można wydawać o dwa lata dłużej
Środki z polityki spójności, zgodnie z propozycją KE, będą mogły być kierowane także do dużych przedsiębiorstw.
Ułatwienia otrzymają również projekty związane z mieszkalnictwem - będą mogły otrzymać 100 proc. finansowania z Unii i dodatkowo zaliczkę w wysokości 30 proc. Obszarem, który będzie traktowany równie priorytetowo, będzie gospodarka wodna, a więc projekty związane z retencją wody czy zrównoważonym zarządzaniem tym zasobem.
Na dodatkowe zachęty będą mogły liczyć także inwestycje w budowę interkonektorów, a więc połączenia między systemami przesyłu energii pomiędzy państwami członkowskimi oraz inwestycje w ładowarki.
Przeczytaj również: KE łagodzi zasady dotyczące CO2. Duże zmiany dla producentów samochodów
Dodatkowo, przekierowane z polityki spójności środki będzie można wydawać o dwa lata dłużej - zamiast zapisanego w tej chwili w przepisach 2029 r., ostatnim rokiem na rozliczenie projektów odpowiadających na naglące potrzeby UE będzie 2031 r.
Polska planuje przekierowanie na obronność środków z Krajowego Planu Odbudowy, a więc z jednorazowego, utworzonego w trakcie pandemii Covid-19 funduszu odbudowy. Ministra funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powiedziała w zeszłym tygodniu, iż "fundusze spójności w pierwszej kolejności powinny być przeznaczone na rozwój polskich regionów".