W obliczu nadpodaży i rekordowo niskich cen skupu, które niszczą rynek, plantatorzy pilnie domagają się pomocy. Stefan Krajewski przyznał wprawdzie, iż sytuacja jest nadzwyczaj trudna, jednak z jego wypowiedzi wynika również, iż na ten moment nie ma przewidzianych środków na bezpośrednie wsparcie sektora ziemniaczanego.
Plantatorzy ziemniaków pilnie domagają się podjęcia działań stabilizujących rynek w związku z obecną nadpodażą i rekordowo niskimi cenami skupu. Apelują o uruchomienie nadzwyczajnych środków pomocowych, w tym interwencyjnego skupu ziemniaków. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Stefan Krajewski, przyznaje, iż sytuacja jest trudna, nie tylko na polskim, ale i europejskim oraz światowym rynku. – Tak jak powiedziałem wcześniej, sytuacja na wszystkich rynkach jest trudna – mówił.
Minister Krajewski zaznacza jednak, iż jego rola nie polega na ustalaniu cen, gdyż są one kształtowane przez rynek. W kontekście problemów ze zbytem, szczególnie w mniejszych gospodarstwach, resort rolnictwa zachęca do poszukiwania alternatywnych rozwiązań, takich jak skracanie łańcuchów dostaw i wykorzystanie sprzedaży bezpośredniej, w tym RHD.
Brak bezpośredniego wsparcia. Czemu?
Pomimo dramatycznych apeli ze strony plantatorów, wypowiedź Stefana Krajewskiego jasno wskazuje na fakt, iż na ten moment nie ma przewidzianych specjalnych środków na bezpośrednie wsparcie dla sektora produkującego ziemniaki. Minister ostrzega, iż interwencyjne dopłaty z budżetu państwa musiałyby osiągnąć kwotę kilkunastu, a choćby kilkudziesięciu miliardów złotych. Obecne priorytety wydatkowe rządu koncentrują się na kwestiach bezpieczeństwa.
– Wiemy na czym skupiamy się dzisiaj w budżecie, na co są wydatkowane największe pieniądze – na uzbrojenie polskiej armii, na zabezpieczenie Polski, bo wiemy, iż to ryzyko jest największe i o tym rozmawiamy niejednokrotnie – wyszczególnił Stefan Krajewski.
Rolnicy mają jednak do dyspozycji inne formy wsparcia ogólnego, takie jak kredyty obrotowe oferowane z najniższym historycznie oprocentowaniem (nawet 1%). Środki te przeznaczone są na zabezpieczenie podstawowych potrzeb, spłatę zobowiązań i opłacanie rachunków. Ministerstwo, jak zaznaczał Stefan Krajewski, monitoruje sytuację i analizuje możliwości dalszego wsparcia.
Czy ziemniaki z Niemiec zalewają Polskę?
Minister Krajewski potwierdza, iż import faktycznie ma miejsce, ale wynika on z funkcjonowania w ramach wspólnego i jednolitego rynku europejskiego. Jednostronna blokada handlu nie jest możliwa i mogłaby wywołać działania odwetowe, które uderzyłyby w polski eksport, który w 2024 roku ma dodatni bilans w wysokości 18 miliardów euro.
– My nie możemy się pozamykać, bo przecież to są też działania odwetowe. Za chwilę nie będziemy mogli innych produktów wywieźć z Polski, które eksportujemy. Nie ma też takiej możliwości blokady przez kraj członkowski, bo to są działania zarezerwowane dla Unii Europejskiej, dla organów Unii Europejskiej – wyjaśnił aktualny minister rolnictwa.
W obliczu tej sytuacji, resort zachęca konsumentów do świadomego kupowania produktów oznaczonych znakiem “Produkt Polski” i dopytywania o pochodzenie ziemniaków.
Kontrowersje odnośnie sadzeniaków
Szczególnie trudna sytuacja panuje w sektorze produkcji sadzeniaków ziemniaka. Po tym, jak wprowadzono rozporządzenie, które pozbawiło producentów odszkodowań w przypadku stwierdzenia porażenia chorobami objętymi kwarantanną (lub podejrzenia występowania tych chorób), stowarzyszenia apelują o pilną zmianę przepisów i przywrócenie 80% pokrycia kosztów utylizacji porażonego materiału. Według przedstawicieli branży, obecna sytuacja jest krytyczna.
Minister Krajewski wyjaśnia, iż to kontrowersyjne rozporządzenie zostało wprowadzone w związku z wykrytymi nieprawidłowościami. Resort twierdzi, iż decyzja miała na celu wyeliminowanie prób wyłudzenia pieniędzy z budżetu. – W związku z wykrytymi nieprawidłowościami zostało wprowadzone to rozporządzenie. o ile będzie uregulowany ten rynek, te kwestie odszkodowań, można zawsze pracować nad nowym kształtem rozporządzenia. Takim, które będzie odpowiadać na potrzeby branży, ale też takim, który będzie eliminować próby wyłudzenia pieniędzy, bo w ten sposób o tym trzeba mówić – zaznaczał wprost Stefan Krajewski podczas dzisiejszej konferencji.