Letni przysmak ratuje małe sklepy w Polsce. Ich kryzysu nie uratuje zniesienie zakazu handlu

2 dni temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Maj to kolejny miesiąc, kiedy sklepy małoformatowe zanotowały spadek sprzedaży, informuje Polska Izba Handlu i CMR Panel. Jest jednak jeden produkt, który w okresie staje się ich prawdziwym ratunkiem. Polacy zareagowali także na zmiany dostępności do energetyków.


O około 3 proc. spadła liczba transakcji w małych sklepach w Polsce. Portal dlahandlu.pl podkreśla jednak, iż spadek może wynikać ze zmniejszenia liczby tego typu sklepów, bo średnia liczba transakcji w pojedynczych sklepach jednak wzrosła.


Lody ratunkiem małych sklepów


Co roku wysokie temperatury powodują lawinowy wzrost sprzedaży lodów. W maju 2024 roku wzrost sięgnął w maju br. 13 proc. wobec stanu sprzed roku. O kilka procent częściej kupowaliśmy także napoje, wodę i kawę mrożoną.


W małych sklepach spada sprzedaż produktów, które są często wykorzystywane w wojnie dyskontów. Niższa cena w dużych marketach sprawia, iż rezygnujemy z zakupu masła, mleka czy oleju u drobnych przedsiębiorców. Reklama


W sklepach małoformatowych widać jednak sezonowy wzrost sprzedaży. W porównaniu z kwietniem 2024 roku liczba transakcji wzrosła tutaj o 11 proc. w maju br. Podniosły się także obroty. Miesiąc do miesiąca to wzrost o 12 proc. ze względu na sezonową sprzedaż lodów, piwa i innych hitów lata. W miesiącach wakacyjnych te liczby przez cały czas będą rosły.


Mniej energetyków, więcej e-papierosów


Od czasu wprowadzenia zakazu sprzedaży energetyków osobom niepełnoletnim nieznacznie spadła sprzedaż tych produktów rok do roku. O ponad 30 proc. częściej kupowaliśmy jednak napoje izotoniczne i wzbogacone magnezem czy witaminami. W maju 2024 spadła także sprzedaż piw (- 3 proc. rok do roku). Rzadziej kupujemy także wódki, soki czy słodycze czekoladowe. Wydatki na te produkty spadły w ostatnich tygodniach o choćby 10 proc.
Wyraźnie rośnie jednak sprzedać płynów i innych akcesoriów do papierosów elektronicznych. Z danych CMR wynika, iż w maju rok do roku sprzedaż ta wzrosła o kilkadziesiąt procent.


Kryzys małych sklepów trwa


W Sejmie do dalszych prac przekazany został projekt liberalizujący zakaz handlu w niedzielę autorstwa Polski 2050 i to kolejny ból głowy dla właścicieli niewielkich sklepów osiedlowych. Okazuje się, iż wprowadzenie zakazu handlu nie wpływa na poprawę kondycji finansowej małych sklepów.
Dane BIG Info Monitor z 2023 roku pokazują, iż rok do roku zadłużenie sklepów małoformatowych wzrosło o 37 mln zł i sięgnęło kwoty 880 mln zł.
Eksperci podkreślają, iż na ten moment w Polsce problemem nie jest handel w niedzielę lub jego brak, a raczej ekspansja sklepów franczyzowych i dyskontów w całym kraju. Trudno będzie ją jednak zatrzymać, bo sami Polacy coraz częściej wybierają sklepu znane z telewizyjnych reklam. W 2024 roku przewidziano jeszcze trzy niedziele handlowe: 25 sierpnia oraz 15 i 22 grudnia.
Idź do oryginalnego materiału