„Lizaki”, „ordzawienia” i „obrączki” widać już teraz. Jak je zagospodarować?

3 godzin temu

Wiosną 2025 roku sadownicy w Polsce wyjątkowo często monitorują prognozy pogody oraz warunki pogodowe w trakcie krytycznych nocy. Trzecia fala przymrozków trwa w Polsce od 5 do 13 maja. Jednak te przymrozki, które już wystąpiły, zdążyły wyrządzić lokalnie straty ilościowe i jakościowe.

Efekty ostatnich dwóch mroźnych nocy zauważył około południa Maciej Cybulak, który prowadzi gospodarstwo niedaleko Opola Lubelskiego. W środowy i czwartkowy poranek temperatura spadła w jego sadach do -2,0 stopni. To krytyczny moment, ponieważ kilkumilimetrowe zawiązki są bardziej wrażliwe na efekty ujemnej temperatury niż kwiaty.

Zdaniem sadownika sprzedaż jabłek z delikatnymi uszkodzeniami na rynku deserowy będzie wyjątkowo trudna lub wręcz niemożliwa – Na rynku nie zabraknie pełnowartościowych jabłek bez skaz, ale przecież te z „lizakami”, „ordzawieniami” czy „obrączkami” też są pełnowartościowymi owocami dla naszych organizmów. Trzeba to jeszcze powiedzieć konsumentom… – podkreśla M. Cybulak.

Z drugiej strony powyższe rozważania mogą rozwiać wysokie ceny jabłek przemysłowych. Te w tym roku również są prawdopodobne, jeżeli zbiory w Polsce będą porównywalne do ubiegłorocznych. Zapasy koncentratu są symboliczne. Ogromne straty przymrozkowe w Turcji, która jest 3 producentem koncentratu jabłkowego na świecie na pewno zachwieją globalnym rynkiem.

Za nami i przed nami po kilka nocy z przymrozkami. Takie warunki mogą prowadzić do istotnego odsetka owoców ze wspomnianymi wadami. Może to właśnie one powinny trafiać na promocyjną sprzedaż jesienią bezpośrednio ze skrzyniopalet? Może ich miejsce jest wyłącznie w przetwórstwie? Dajcie znać w komentarzach.

Zdjęcia: Maciej Cybulak
Idź do oryginalnego materiału