Kiedy rynek e-commerce spowalnia w Polsce i na świecie, oni chcą iść do przodu. Niedawno zmienili nazwę, rozwijają nową kategorię produktów i w perspektywie kolejnych kilku lat celują w przychód na poziomie kilkuset milionów złotych rocznie.
Przedstawiciele Ecommerce Factory S.A. (dawne Bezokularow.pl S.A.) wiedzą, iż handel internetowy najlepsze czasy ma jeszcze przed sobą. Przetrwają jednak ci, którzy zaufają optymalizacji i współpracy w ramach wielkich hubów.
Kolejne analizy i badania nie pozostawiają złudzeń. Handel internetowy przez cały czas będzie rósł, ale już nie tak gwałtownie jak przez lata byliśmy przyzwyczajeni. Według analiz Insider Intelligence dotychczasowe tempo wzrostu globalnego e-commerce – wahające się od 2015 roku na poziomie powyżej 20 proc. – spadnie poniżej 10 proc. rocznie i utrzyma się na tym pułapie aż do 2026 roku. W tym roku rynek ma się powiększyć o ok. 9 proc.. Choć spadek dynamiki jest znaczący, to i tak handel internetowy prezentuje się lepiej niż prognozowane wyniki tradycyjnej sprzedaży, która najbardziej straciła w 2020 roku i zanotowała ujemną wartość (-2,6 proc.). W kolejnych lata odzyskiwała dystans, by w 2022 roku urosnąć o ok. 7 proc..
Spowolnieniu wzrostu nie możemy się przesadnie dziwić. Firmy handlujące w sieci, podobnie jak te handlujące tradycyjnie, muszą mierzyć się z osłabioną konsumpcją wywołaną przez wysoką inflację, spadającymi marżami i niższą rentownością.
Logistyka i marketing mogą być tańsze
To jednak nie wszystkie zmartwienia firm z branży e-commerce. – Problemem są również rosnące koszty marketingu i logistyki, a te dwie kategorie w dynamicznie rozwijających się biznesach e-commerce to choćby 30-40 proc. w relacji do przychodów. To tutaj jest największe pole do optymalizacji – zauważa Wojciech Kyciak, prezes zarządu eCommerce Factory S.A.
Polska firma ma odpowiedź na ten problem i zgodnie ze swoją nową nazwą chce stać się e-commercową fabryką. – Nie mamy obaw o to, iż rynek będzie rósł. Jednak zauważalne spowolnienie wzrostów powoduje, iż prawdziwe zyski będą osiągali tylko ci, którzy w jak największej skali zoptymalizują procesy. Doświadczenie z prowadzenia naszych dotychczasowych biznesów daje rękojmie tego, iż wiemy co robimy i jesteśmy gotowi podzielić się swoją wiedzą z innymi – podkreśla Wojciech Kyciak i dodaje:
– Nasza idea jest taka, iż w ramach jednej firmy i zoptymalizowanych procesów marketingowych, logistycznych, synergii kosztowych, chcemy z pojedynczych projektów osiągać więcej niż gdyby realizowane były one przez osobne przedsięwzięcia. Interesują nas projekty e-commerce o określonej specyfice. Do naszego huba zapraszamy szczególnie tych, którzy sprzedają produkty o odpowiednich marżach, cechujące się powtarzalnością zakupową.
Rozdrobniony rynek e-commerce w Polsce może zatem nie wytrzymać presji konkurencji. Giganci z USA czy Azji inwestują w kolejne wersje swoich marketplace’ów, więc tylko kooperacja mniejszych sklepów na naszym rynku może utorować drogę do budowania silnej pozycji w Polsce.
– Sklepy generujące obroty rzędu kilka-kilkanaście milionów złotych to biznesy na tyle duże, iż muszą zmierzyć się ze złożonymi procesami w zakresie logistyki, marketingu i obsługi klienta. Jednocześnie są za małe by móc te procesy efektywnie zoptymalizować. kooperacja z eCommerce Factory pomoże takim sklepom ustrzec się błędów, wyeliminować zbędne wydatki, ograniczyć koszty oraz wspólnie pracować nad zwiększeniem przychodów – uważa Katarzyna Dąbrowska prezes zarządu funduszu INventures Sp. z o.o., który w eCommerce Factory zainwestował w 2019 roku.
Doświadczenie najlepszą rękojmią
Firma Wojciecha Kyciaka zaczęła działalność kilkanaście lat temu od sprzedaży soczewek kontaktowych pod marką Bezokularow.pl. Dziś spółka jest jednym z liderów tego rynku i znajduje się wśród trzech największych podmiotów w tym segmencie w Polsce. Kilka lat temu firma poszerzyła działalność o sprzedaż okularów korekcyjnych i przeciwsłonecznych pod marką wOkularach.pl. Tylko w tym roku osiągnie przychody z tego segmentu na poziomie kilkunastu milionów złotych.
– Prowadzenie salonu optycznego online to specyficzna branża. Na styku fashion i medycyny. Musimy zapewnić naszym klientom doświadczenia podobne do wizyty w standardowym salonie optycznym. Pomaga nam w tym mocno technologia, jak choćby wirtualna przymierzalnia, która pozwala przymierzyć okulary uwzględniając wielkość twarzy przemierzającego – opisuje Wojciech Kyciak.
Soczewki kontaktowe i okulary to jednak nie wszystko. Spółka weszła w nową kategorię – higienę jamy ustnej. Zdaniem Kyciaka konsumenci są coraz bardziej świadomi tego, iż dbanie o higienę jamy ustnej to świetna inwestycja pozwalająca zaoszczędzić później na coraz droższych usługach w gabinetach dentystycznych. Co ważnne branża cechuje się powracalnością klientów podobną do segmentu soczewek kontaktowych. Prezes eCommerce Factory jak mantrę powtarza również, iż optymalizacja marketingu i logistyki w biznesie e-commerce to rzecz kluczowa. Jego spółka w tym roku zakończy budowę pierwszej linii, która zautomatyzuje proces pakowania przesyłek dając szybki zwrot z inwestycji.
Władze spółki upatrują największą szansę na zwiększenie przychodów w poszukiwaniu kolejnych projektów i biznesowych partnerów.
– Chcemy być w branży e-commerce tym, kim jest spółka PlayWay w branży gamingowej. Mieć wiele odnóg i projektów, dywersyfikując ryzyko i jednocześnie budując dużą skalę na poziomie kilkuset milionów złotych przychodu rocznie, bo w e-commerce jest jak z produkcją – liczy się skala – podkreśla Marek Rusiecki, wieloletni partner biznesowy Kyciaka i wspólnik funduszu Xevin Investments.