
- Mercosur jest więc wdzięcznym tematem do walki politycznej, ale w praktyce może się okazać tylko jednym z elementów większej układanki. Dużo poważniejsze zagrożenia płyną z umów mniej spektakularnych, o mniej „egzotycznych” nazwach, za to z potencjałem, żeby naprawdę rozwalić to, co jeszcze funkcjonuje w europejskim rolnictwie – twierdzą działacze OOPR.
















