Jesteśmy w pełni kwitnienia wiśni i wielu odmian jabłoni. Sadownicy regularnie sprawdzają prognozy pogody. Nie tylko te dotyczące najbliższej doby lub dwóch, żeby zaplanować zabiegi w sadach. Równie często sprawdzane są także prognozy długoterminowe. w tej chwili widzimy w nich dwa bardzo niepokojące zjawiska. Jak to w przypadku dłuższych prognoz, wcale nie muszą one wystąpić…
Możliwy powrót przymrozków w weekend
Zacznijmy od przymrozków. Ostatnia fala spadków temperatury poniżej zera nie wyrządziła w Polsce większych strat z wyjątkiem lokalnych uszkodzeń w czereśniach. Jednak w fazie kwitnienia największe obawy budzi właśnie powrót przymrozków. Wszyscy doskonale zdają sobie sobie sprawę, iż mogą one wystąpić jeszcze do połowy maja.
Spadki temperatury poniżej zera prognozowane są przede wszystkim na noc z piątku na sobotę oraz z soboty na niedzielę. Niżej załączamy przewidywania modelu ICON. Według niego, temperatura w centralnej i wschodniej części kraju może spaść do -4°C na wysokości 2 metrów. Jak zawsze nieco zimniej będzie przy gruncie oraz w obniżeniach terenu. Według innych modeli temperatura spadnie jedynie do 0°C. Tak ma wyglądać sytuacja o 3:00 rano w niedzielę.
Na mapie widzimy, iż temperatura na terenie zagłębia grójeckiego może spaść do -4°C. W przypadku kwitnienia mówimy o ryzyku znaczących uszkodzeń. Do soboty wiele może się zmienić w pogodzie. Będziemy monitorowali sytuację na bieżąco.
Tydzień deszczu to ogromna presja parcha
Kolejne niepokojące prognozy dotyczą opadów. Mają one wystąpić od 8 maja. Widzimy aż 10 dni z deszczem, choć suma opadu nie jest duża. Takie warunki w maju oznaczały by wyjątkowo dużą presję ze strony parcha jabłoni, która może skończyć się stratami jakościowymi. W przeszłości miewaliśmy takie warunki, a ich efektem był duży odsetek jabłek ze zmianami chorobowymi jesienią. W tym miejscu warto podkreślić, iż sprawdzalność prognoz powyżej 10 dni spada poniżej 50%.
