Donald Tusk i Andrzej Domański (minister finansów) na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie ogłosili nową strategię gospodarczą. Zgodnie z narracją jesteśmy w… roku przełomu!
Zapowiedź licznych inwestycji
Donald Tusk mówił wiele o inwestycjach, iż będzie ich dużo, iż mamy młodych zdolnych ludzi i prężnych przedsiębiorców. Mówił, iż jest w kontakcie z wielkimi firmami technologicznymi, które tylko czekają żeby w Polsce inwestować i zatrudniać. Padło wiele słów o naszych atutach gospodarczych, ale też zarysowano pewne wyzwania np. te energetyczne.
Wyzwania energetyczne
Faktycznie nasz mix energetyczny jest “brudny”, emisyjny, co niezależnie od poglądów w obecnych uwarunkowaniach regulacyjnych jest kulą u nogi. Ale niezależnie od regulacji UE i tak nasz węgiel jest głęboko położony, surowiec jest niskiej jakości, a koszty pracownicze wydobycia wysokie (przez słaby sprzęt oraz postkomunistyczne przekonanie, iż górnik to nadpracownik).
Dobrze, iż rząd zauważa problem, a premier wspominał choćby o budowie elektrowni atomowych. Tusk mówił bardzo przyjemnie i dobrze się go słuchało, ale tak samo dobre wrażenie na mnie zrobiła strategia Mateusza Morawieckiego w 2016 roku. Wiadomo, fajnie coś pogadać, ale zrobić jest dużo trudniej. Stąd tu też jestem mocno sceptyczny.
Deregulacja i kooperacja z biznesem
Donald Tusk choćby mówiąc o deregulacji zaprosił Rafała Brzoskę (Inpost) do pomocy w deregulacji gospodarki. Zatem mamy coś w stylu Trump – Musk? Jak widać my też mamy swojego Donalda i też jest na T, ale Rafał Brzoska nie wydawał się być tak entuzjastyczne nastawiony do tego pomysłu jak Musk. Gdy Tusk do niego nawiązał, to chichotał się tylko jak nastolatka po otrzymaniu komplementu od swojego crusha, stąd obstawiam, iż Rafał był do pomysłu sceptycznie nastawiony. Może widział, iż w Polsce może być ciężko? Ale formalnie się zgodził!
Plany dla rynku kapitałowego
Minister finansów za to mówił również o rynku kapitałowym. W celu pobudzenia inwestycji ma powstać specjalny fundusz, ale również zapowiedziano:
- Wyższy limit wpłat na IKZE – w sumie spoko, ale po tym jak PIS obniżył pierwszą stawkę PIT do 12% to IZKE mało się opłaca w I progu.
- Lepszy mechanizm ponownego zapisu do PPK – choć bez detali.
- Ograniczenie podatku Belki – ale ile można tego słuchać, to był jeden ze 100 konkretów… a choćby teraz nie padł żaden konkret w tej sprawie.