W kampanii dopłat bezpośrednich 2025 liczba rolników korzystających z ekoschematów spadła aż o 91 tysięcy w porównaniu z ubiegłym rokiem. O płatności ubiega się 325 tysięcy gospodarstw, a powierzchnia objęta wsparciem zmniejszyła się o ponad 2 miliony hektarów. To efekt nowych limitów, obniżonych punktacji i mniejszych stawek, które sprawiły, iż wielu rolników zrezygnowało z części praktyk, wybierając prostsze formy dopłat, takie jak płatność dla małych gospodarstw.
Mniej rolników, mniej hektarów – spadek o 22 procent
W kampanii dopłat bezpośrednich 2025 o płatności w ramach ekoschematów ubiega się 325 tysięcy rolników. To o ponad 91 tysięcy mniej niż rok temu (w 2024 roku było ich 416 tysięcy). Zmniejszyła się również łączna powierzchnia objęta ekoschematami z 13,16 mln ha w 2024 r. do 11,06 mln ha w 2025 r.
Limity i mniejsza opłacalność
Spadek zainteresowania ekoschematami to efekt zmian w zasadach ich realizacji. Od 2025 roku obowiązują dwa najważniejsze limity:
- rolnik może łączyć maksymalnie dwa ekoschematy lub praktyki na tej samej powierzchni,
- płatności są przyznawane do łącznej powierzchni nieprzekraczającej 300 ha (z wyjątkiem ekoschematu retencjonowanie wody na trwałych użytkach zielonych).
Nowe ograniczenia oraz niższe punktacje za część praktyk, takich jak np. wymieszanie słomy z glebą, sprawiły, iż część gospodarstw zrezygnowała z niektórych ekoschematów.
Które praktyki wciąż są popularne?
W 2025 roku największym zainteresowaniem cieszą się praktyki związane z ochroną gleby i zrównoważonym gospodarowaniem:
- Uproszczone systemy uprawy – 144,5 tys. rolników (3,25 mln ha),
- Międzyplony ozime/wsiewki śródplonowe – 135,1 tys. rolników (1,11 mln ha),
- Zróżnicowana struktura upraw – 72,8 tys. rolników (1,81 mln ha),
- Wymieszanie słomy z glebą – 99,3 tys. rolników (0,91 mln ha),
- Wymieszanie obornika z glebą w ciągu 12 godzin – 96,7 tys. rolników (0,71 mln ha),
- Stosowanie płynnych nawozów naturalnych innymi metodami niż rozbryzgowo – 71,7 tys. rolników (1,25 mln ha).
Umiarkowanym zainteresowaniem cieszy się także ekoschemat Integrowana Produkcja Roślin (łącznie prawie 18,5 tys. rolników we wszystkich kategoriach upraw, z czego rolnicze ponad 11 tys. rolników, a sadownicze 4 tys.) oraz retencjonowanie wody na trwałych użytkach zielonych (21,9 tys. gospodarstw na 124 tys. ha).
Mniej planów nawożenia
Wyraźnie zmalało zainteresowanie niektórymi praktykami:
- „Obszary z roślinami miododajnymi” wybrało w tym roku 5 687 rolników (rok temu 6 791)
- „Opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia” realizuje 26,9 tys. gospodarstw, czyli o ponad 10 tys. mniej niż w 2024 r.
- Spadek widać także przy ekstensywnym użytkowaniu TUZ z obsadą zwierząt. W 2025 r. to 20,6 tys. rolników wobec 24,3 tys. rok wcześniej.
Wymieszanie słomy z glebą nieopłacalne
Największy odpływ widać jednak w przypadku ekoschematu „Wymieszanie słomy z glebą”. W tym roku wybrało go 99,2 tys. rolników, podczas gdy rok wcześniej aż 208 tys. – czyli o połowę mniej. To efekt obniżenia punktacji za tę praktykę, przez co dla wielu gospodarstw stała się ona po prostu nieopłacalna.
Dla porównania, w kampanii 2024:
- o płatności ekoschematowe ubiegało się 416 158 rolników,
- objęta nimi powierzchnia wynosiła 13,16 mln ha,
- najpopularniejsze były: wymieszanie słomy z glebą (208 tys. rolników), międzyplony ozime/wsiewki śródplonowe (141 tys. rolników), uproszczone systemy uprawy (127,9 tys. rolników), i zróżnicowana struktura upraw (77,9 tys.).
Rolnicy wybierają prostsze dopłaty
Z danych przedstawionych przez ARiMR wynika, iż w kampanii 2025 liczba rolników ubiegających się o dopłaty w ramach ekoschematów spadła o prawie 22 proc. w porównaniu z 2024 rokiem. Zmiany zasad, obcięte punkty i ograniczenia powierzchniowe sprawiły, iż wielu producentów zdecydowało się na prostsze formy dopłat, na przykład na płatność dla małych, która pobiła w tym roku rekord: stara się o nią 507 tys. rolników. Czyli ponad 42 proc. wszystkich ubiegających się o dopłaty bezpośrednie.