Gdyby pługi mogły mówić, to pewnie usłyszelibyśmy właśnie szwedzkie „hej då” (czyli – żegnaj) – bo oto Överum, legenda pługów, po 175 latach historii trafił w objęcia syndyka. I po cichu powiem, iż to wina mojego kolegi.
Co tu się wydarzyło? – można by rzec. Przecież mówimy o firmie, która wprowadziła pierwszy pług do ciągnika (1928), pierwszy pług obracalny (1959) i przez dziesięciolecia była synonimem solidnej szwedzkiej roboty. No ale cóż z tego, skoro świat – jak to świat – przestał się na te pługi oglądać.
Na nic chwała szwedzkiej stali, o której mówiło się, iż twardsza być nie może. Na nic perfekcyjna robota i tradycja sięgająca czasów, gdy dziadek dziadka orał końmi. Överum padł tak samo jak Saab, a prawie jak Volvo – tyle iż Volvo znalazło nowego właściciela za Wielkim Murem, a szwedzkich pługów jakoś nikt w Chinach przejąć nie chciał.
Upadek Överuma – mam teorię
Oczywiście oficjalne przyczyny to spadek sprzedaży, niski popyt i ogólna „nierentowność”. Ale ja mam swoją prywatną teorię.
Otóż winien jest mój znajomy – ten sam, który od lat głosi zalety uprawy bezorkowej. Powtarzał do znudzenia: „Nie orzę i żyję”. No i proszę – skoro on nie orze, inni też przestali, a jak nie ma orki, to i pługów nie ma po co kupować. Efekt? Fabryka zamknięta, ludzie bez pracy, a szwedzki pług obracalny poszedł na złom historii.
Swoją drogą, Överum jeszcze niedawno zapowiadał, iż wystawi się na Agritechnice 2025. Dziś ta informacja brzmi jak zaproszenie na wesele, w którym panna młoda już dawno uciekła z organistą.
Czy ktoś Överuma przejmie? Była mowa o Väderstad, ale oni kręcą głową – bo po co inwestować w pługi, skoro rolnicy coraz chętniej wolą zostawić glebę w spokoju. Tak oto historia zatoczyła koło: narzędzie, które przez setki lat stanowiło podstawę gospodarstwa, powoli schodzi ze sceny.
A więc, moi drodzy – kto ma Överuma w stodole, ten niech go pielęgnuje jak Saab-a w garażu. Smarować, konserwować, nie pożyczać sąsiadowi. Bo to już biały kruk. I jak kiedyś dzieciak spyta: „Tato, a czym to się orze?”, to będzie można pokazać palcem na szwedzką stal i z dumą powiedzieć: „Synu, tym się kiedyś robiło pole… zanim przyszli bezorkowcy”.