Przed nami pierwszy Black Friday od wdrożenia w Polsce dyrektywy Omnibus. Czy nowe przepisy i wciąż wysoka inflacja wpłyną na tegoroczny Czarny Piątek? Jak sklepy szykują się do tego wydarzenia?
Od początku tego roku na sprzedawcach ciążą nowe obowiązki informacyjne odnośnie cen. Jest to konsekwencja implementacji dyrektywy Omnibus. W maju UOKiK opublikował wyjaśnienia, które doprecyzowały stosowanie nowych przepisów. Dzięki temu branża e-commerce miała czas i możliwość dostosowania się do aktualnych przepisów oraz skorygowania ewentualnych błędów.
Święto zakupów przed świętami
Eksperci e-commerce uważają, iż Black Friday czy Cyber Monday nie da się już wymazać z kalendarza. Konsumenci przywykli już do tego “święta zakupów” pod koniec listopada.
– Nawyki konsumenckie powodują, iż to właśnie w listopadzie, a nie tuż przed świętami, liczby transakcji są największe – zauważa Jarosław Stankowski, Business Unit Leader E-commerce w Autopay SA. – Trudno podejrzewać, żeby sprzedawcy zrezygnowali z możliwości dotarcia do klientów ze swoją ofertą w okresie szczytowego zainteresowania i nie zdecydowali się na przygotowanie odpowiednich akcji promocyjnych – dodaje Jarosław Stankowski.
Warto jednak dobrze zaplanować i przeanalizować pod kątem finansowym wszystkie elementy akcji promocyjnej.
– Przede wszystkim należy policzyć opłacalność uruchamiania różnego rodzaju promocji, bez patrzenia na to, co robi konkurencja w tej samej kategorii – radzi Krzysztof Bartnik z Imker. – Gdy inny sklep rusza z akcją “minus 20 procent”, to często w emocjach pojawia się chęć przebicia go jeszcze większą obniżką. To może doprowadzić do zwiększonej liczby zamówień, ale ostatecznie może się okazać, iż sprzedawcy mocno dopłacają do organizowanej promocji. A nie o to przecież chodzi.
Chcąc przygotować odpowiednią strategię marketingową na Black Friday należy też spojrzeć na efekty działań z lat ubiegłych. Pozwoli to na wybór najbardziej efektywnych elementów, a przez to ograniczenie kosztów. Dobrze rozważyć też przesunięcie największej intensywności kampanii. W piątek na pewno trudniej będzie się przebić przez konkurencję niż na przykład dwa dni wcześniej.
– Dobrą strategią może okazać się też bardziej bezpośrednia komunikacja z klientami – podpowiada Maja Wiśniewska, Head of Marketing w SMSAPI. – Nasze zeszłoroczne badania pokazują, iż znaczna część klientów chętnie skorzystałaby z oferty przesłanej SMS-em lub e-mailem. Dlatego uważam, iż to najlepszy czas na odświeżenie własnych baz odbiorców na potrzeby komunikacji.
Black Friday – sposób na długą przyjaźń
Eksperci podkreślają ponadto, iż celem nie powinno być przyciągnięcie klientów na jednorazowy zakup w okresie nasilonych promocji. Wszystkie działania wokół Black Friday powinny być nastawione na zbudowanie długotrwałej relacji z nowymi klientami. Takie podejście znacząco zwiększa opłacalność akcji promocyjnej.
– Jak to zrobić? najważniejsze są pozytywne doświadczenia zakupowe, a to wiąże się z odpowiednim przygotowaniem całego zaplecza operacyjnego, nie tylko z niskimi cenami – uważa Mariya Kallagova, dyrektor marketingu w Rozetka.pl.
W związku z tym, przygotowując się do Black Friday, warto zadbać o odpowiednie zatowarowanie, w szczególności artykułów, które będą w promocji. Zwiększone zainteresowanie ofertą na pewno spowoduje więcej zapytań od potencjalnych klientów, trzeba więc odpowiednio wzmocnić odpowiedzialny za to zespół.
To samo dotyczy obsługi magazynu – nie można dopuścić do wydłużenia czasu realizacji zamówień. Wreszcie bardzo istotne jest, aby zaproponować klientom możliwie szeroką gamę opcji dostawy towaru i płatności.
– W efekcie wciąż wysokiej inflacji wielu klientów może też decydować się na skorzystanie przy zakupach z ofert płatności odroczonych lub rat zero procent – uważa Paweł Szukalski, członek zarządu Comperia.pl SA. – Sprzedawcy, którzy w tej chwili nie oferują w swoich sklepach takich rozwiązań, mają jeszcze czas na ich wdrożenie. Nie brakuje podmiotów, które są wstanie w każdym, choćby najmniejszym sklepie wdrożyć je w ciągu dosłownie jednego dnia.
A może bez promocji?
Ciekawym rozwiązaniem może być wyjście w okresie Black Friday z komunikatem “nasz produkt jest tak dobry, iż nie możemy sprzedawać go taniej”. To zwraca uwagę klientów na inne niż tylko cena cechy produktów i pozwala w ten sposób rywalizować z konkurencją. Brak zniżek można ewentualnie zrekompensować gratisami, próbkami, przekazaniem części dochodu na cel charytatywny czy darmowym pakowanie na prezent.
– W ubiegłym roku wystartowaliśmy z kampanią “Pomagam bez promocji”, w której informowaliśmy, iż ani w związku z Black Friday, ani później, oferowane produkty nie będą przeceniane – mówi Kasia Kopańska z Fundacji Dobra Fabryka. – Krok ten okazał się nie tylko korzystny finansowo. Kampanii spotkała się z bardzo życzliwym przyjęciem i wpłynęła pozytywnie na wizerunek Fundacji.
Oczywiście taki zabieg nie jest możliwy do zastosowania przy każdego rodzaju towarach czy usługach. W miarę możliwości warto jednak spróbować choćby w ograniczonym zakresie i sprawdzić efekty.
Black Friday + inflacja = rekord?
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, iż obecna sytuacja ekonomiczna, zwłaszcza utrzymująca się wysoka inflacja spowoduje, iż konsumenci będą bardziej powściągliwi w wydawaniu pieniędzy na Black Friday. Jednak eksperci uważają, iż e-commerce może spodziewać się kolejnego rekordu.
Wśród czynników wpływających na taką ocenę wskazują oni między innymi rosnący odsetek konsumentów kupujących online, większe zaufanie do tego typu zakupów również u starszych, a także inflację. Ta ostatnia powoduje, iż klienci rozważniej planują zakupy, w tym prezentów, a więc raczej nie będą czekać na ostatnią chwilę przed świętami i skorzystają z przecen pod koniec listopada.
Wydaje się też, iż rośnie odsetek konsumentów wolących kupować produkty wyższej jakości, które posłużą im dłużej. Są one oczywiście droższe, więc tym chętniej skorzystają oni z promocji podczas Black Friday.