Polskie truskawki i borówki bez przekroczeń środków ochrony
Nadzór nad wprowadzaniem do obrotu i stosowaniem środków ochrony roślin sprawuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN). Jednym z elementów kontroli jest pobieranie próbek płodów rolnych i ich analiza pod kątem obecności pozostałości środków ochrony roślin. W 2024 r. inspektorzy PIORiN pobrali 3 763 próbki płodów rolnych w uprawach rolniczych, warzywnych, sadowniczych oraz jagodowych.
W roku 2024 przebadano 68 próbek owoców truskawki pobranych w uprawach rozmieszczonych w 14 województwach oraz 87 próbek owoców borówki amerykańskiej – na plantacjach usytuowanych w 16 województwach. Owoce poddano analizie na zawartość około 500 substancji czynnych wchodzących w skład środków ochrony roślin. W żadnej z analizowanych próbek nie stwierdzono przekroczeń najwyższych dopuszczalnych poziomów pozostałości środków ochrony roślin odnoszących się do żywności.
Celowy hejt na truskawki czy tylko klikalność?
Wyniki kontroli PIORiN-u to świetna informacja. Dobitnie kontrastuje ona z licznymi informacjami o tym, iż to w truskawkach nagromadzone jest najwięcej pestycydów. Chociaż część publikacji ostrzega wyłącznie przed spożywaniem importowanych owoców wiosną, ponieważ są dodatkowo chronione przed długą trasą, to nie wszyscy konsumenci interesują się takimi niuansami.
Hasła i tytuły oparte o wyniki badań „niezależnych instytutów” co roku krążą w ogólnopolskich mediach. W maju i w czerwcu na pewno wiele wyświetleń zwłaszcza, iż mówimy o największych portalach w kraju. Niestety, takie tytuły kładą się cieniem na krajowych plantatorach, ale jak widać rzetelne badania nie pozostawiają złudzeń…
źródło: www.gov.pl/web/piorin