Pracujesz Valtrą? To teraz możesz sobie z nią pogadać jak człowiek z AI

2 godzin temu

Jeszcze wczoraj rolnik rozmawiał ze swoim psem, krową albo – w chwilach naprawdę trudnych – z pługiem, który nie chciał wejść w ziemię. A dziś? Dziś do rozmowy włącza się ciągnik. I to nie tak, iż skrzypnie, huknie czy zamruczy. Oto nadchodzi Valtra Valtra Coach to inteligentny asystent z funkcjami głosowymi i tekstowymi, czyli już teraz pogadasz sobie z traktorem. A przynajmniej z Valtrą.

Rolnik na polu nigdy nie jest sam – ma swoje maszyny, swoje myśli i nieodłączny zestaw much, które zawsze wiedzą, gdzie usiąść. Ale samotność w kabinie? To już przeszłość. Fińska Valtra postanowiła, iż skoro operator spędza w ciągniku długie godziny, to przyda mu się ktoś… do pogadania. I to nie byle kto, bo sam ciągnik! Jego ciągnik.

Tak oto narodził się Valtra Coach Talking Tractor – koncepcyjny traktor, który nie tylko mruczy silnikiem, ale też odpowiada głosem. I to nie w stylu „stuk-puk” z przekładni, ale całkiem ludzkim językiem. Jak zapewnia producent, Valtra nie tylko mówi, ale i rozumie.

A to już poważna różnica! Bo zamiast krzyczeć do radia: „Halo, halo, jak mnie słychać?!”, teraz możesz zapytać swojego traktora: „Valtra, ile jeszcze godzin do przeglądu?”, a on uprzejmie ci odpowie.

Interakcja z ciągnikiem jest już możliwa i pokazuje to Valtra, graf. Adam Ładowski

Duch Valtry nad tobą czuwa

Nie musisz się już czuć samotny na polu, bo duch Valtry siedzi obok. I to dosłownie – inteligentny asystent AI przeszkolony z podręczników, instrukcji i danych telemetrycznych stoi na straży twojego gospodarstwa.

A co ciekawe, nie ogranicza się tylko do suchych faktów technicznych. Masz ochotę porozmawiać o pogodzie, historii fińskich traktorów albo o tym, kto dziś gra w Lidze Mistrzów? Proszę bardzo – Valtra pogada.

Koniec z radiem, czas na rozmowę

Dotąd w kabinie umilało ci czas radio, audiobook albo śpiew sąsiada przez CB. Teraz zamiast muzyki możesz wdać się w filozoficzną dyskusję z własnym ciągnikiem. Kto wie – może Valtra doradzi ci, jak zaorać pole szybciej, a przy okazji zacytuje klasykę literatury fińskiej? Brzmi jak żart, ale technologia idzie właśnie w tę stronę.

Valtra Coach to system, który może być asystentem rolnika i pomagać mu w zarządzaniu pracą. To nie tylko sztuczny boot, ale przeszkolony mechanizator rolnictwa z dyplomem.

Co potrafi gadająca Valtra?

  • mówi w czterech językach (na razie angielski, niemiecki, francuski i fiński – polski pewnie już się szykuje),
  • pokazuje infografiki, listy kontrolne i obrazki z podręczników – tak, żebyś nie musiał wertować instrukcji,
  • podsuwa dane telemetryczne w czytelnej formie, np. emisję CO₂ albo czas przestojów,
  • działa na tablecie, telefonie i przez Bluetooth w kabinie,
  • można ją ustawić w trybie „aktywnie słucham” – czyli trochę jak żona, tylko bez „a mówiłam ci!”.
Graficzny interface Valtra Coach, fot. materiały prasowe

Przyszłość rolnictwa? Przyjaźń z własnym ciągnikiem

Valtra chwali się, iż to dopiero początek. Talking Tractor ma szansę stać się pełnoprawnym cyfrowym współpracownikiem, a może i… przyjacielem. Na razie pomoże ci w zadaniach i rozwiąże problemy techniczne, ale kto wie, co będzie dalej?

Być może za kilka lat nie tylko poprowadzi z tobą rozmowę, ale i sam zaproponuje: „Słuchaj, dziś zrobimy to inaczej, bo będzie szybciej i taniej”.

A jak tak dalej pójdzie, to w przyszłości pojawi się pytanie: czy rolnik wybierze traktor, czy traktor… wybierze rolnika?

Chcesz ciszy – wyłączasz radio. Chcesz pogadać – odzywasz się do Valtry. Fińska marka po raz kolejny udowadnia, iż w kabinie ciągnika może być wygodniej niż w salonie. I iż przyszłość rolnictwa to nie tylko szerokie opony i mocne silniki, ale też… inteligentna rozmowa.

Idź do oryginalnego materiału