Komisja Europejska dopięła przedłużenia bezcłowego handlu z Ukrainą do 2028 roku z możliwością automatycznego przedłużania o kolejne 3 lata. Najgorsze jest to, iż decyzję podjęto bez żadnych konsultacji społecznych. W dokumencie nie ma ani słowa o ocenie skutków tych przepisów dla unijnej gospodarki, w tym dla rolnictwa.
– Spokojnie. Rozporządzenie dotyczyło tylko stali i żelaza. Osobiście monitoruję sytuację i trzymam rękę na pulsie, jeżeli chodzi o sprawy rolnictwa – zapewniała i uspokajała w mediach społecznościowych europosłanka Anna Bryłka. Już od jakiegoś czasu w mediach i na forach rolniczych krążyły o tym nieprawdziwe informacje. Akurat w tym przypadku należy je sprostować na korzyść Komisji Europejskiej.
Pomimo faktu, iż projekt nie dotyczy rolnictwa to budził i przez cały czas budzi ogromne obawy oraz emocje wśród rolników, przede wszystkim z powodu niedopowiedzeń. 8 maja, europosłowie przegłosowali rozporządzenie COM(2025)0107. Wolny handel stalą i żelazem stał się faktem. Na Ukrainie produkcja kosztuje ułamek naszej, ponieważ nie jest obłożona kosztami klimatycznymi. Przeciwnicy liberalizacji twierdzą, iż zarobią importerzy, a Europejczycy nie zapłacą mniej za wyroby stalowe.