Przymrozek? Nie otwieram komory!
W przeszłości już tak bywało, iż niezmieniające się ceny i apatię na rynku ożywiały dotkliwe przymrozki. Po wyjątkowo zimnym tygodniu i lokalnie dużych stratach chyba wszyscy uczestnicy rynku zdają sobie sprawę, iż w nowym sezonie trzeba zapomnieć o rekordowych zbiorach.
Pierwsze sygnały o zmianach na rynku docierały do nas już pod koniec minionego tygodnia. Sadownicy zmieniali decyzję o otwieraniu komór i sprzedaży właśnie z powodu pogody. W efekcie kupujący byli w stanie zaoferować nieco więcej pieniędzy za owoce.
Aktualne ceny jabłek – 12.05.2025
To samo mówi nam druga strona transakcji. W miarę kolejnych zimnych nocy, sadownicy rezygnowali ze sprzedaży. jeżeli dodamy do tego efekt skali to ceny po prostu musiały wzrosnąć. Czy taka koniunktura zostanie z nami do nowych zbiorów? Wiele wskazuje na to, iż tak.
Dziś na rynku pozostało nieco chaotycznie… Nasi rozmówcy informują o stawkach rzędu 2,50 – 2,70 zł za każdy kilogram w skrzyni (popularne odmiany). W przypadku Lobo, Empire, Alwy czy sportów Red Capa mówimy o dość zróżnicowanych cenach, ale zdecydowanie powyżej 3,00 zł/kg. Jeden z naszych rozmówców przygotowuje właśnie Red Capa po 4,00 zł/kg „na gotowo”.
Czy teraz będzie już tylko drożej?
Jest kilka czynników, które stymulują dziś ceny jabłek. O przymrozkach i notowanych stratach już powiedzieliśmy. Ponadto warto zwrócić uwagę na:
- Bardzo duży popyt ze strony Białorusi i Kazachstanu. Popyt ten notowany był już w kwietniu, co potwierdzają dane eksportowe (8800 ton). Nie słabnie on również w maju.
- Niższe zapasy. Na początku kwietnia nasze zapasy jabłek były o 25% niższe niż przed rokiem, a to równa się niższej podaży. Również w tym wypadku można powiedzieć, iż ceny po prostu muszą być wyższe.
- Truskawki droższe niż przed rokiem. Co roku jest tak, iż gdy zwiększa się dostępność truskawek to spada zainteresowanie jabłkami. W tym sezonie podaż jest po pierwsze mniejsza z powodu pogody. Po drugie, wyższe niż przed rokiem są także ceny truskawek. Zarówno krajowych i importowanych.