Puste budynki, rosnące straty. KRIR apeluje do ministra o zmiany

2 godzin temu

Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR) wystąpił do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefana Krajewskiego z postulatem ulepszenia procedur związanych z ponownym zasiedlaniem budynków inwentarskich po wystąpieniu chorób zakaźnych zwierząt zwalczanych z urzędu. Pismo w tej sprawie zostało skierowane 24 września 2025 roku.

Szmulewicz: Opóźnienia weterynarii zagrażają gospodarstwom. Potrzebne szybkie decyzje

Problem rolników po likwidacji stada

Rolnicy prowadzący chów i hodowlę zwierząt, których gospodarstwa zostały dotknięte takimi chorobami jak afrykański pomór świń (ASF), choroba Newcastle (ND) czy grypa ptaków (HPAI), zmagają się z poważnym problemem administracyjnym.

Choć przepisy pozwalają na ponowne wprowadzenie zwierząt do chlewni, kurników czy innych budynków inwentarskich po likwidacji ogniska choroby i spełnieniu wymagań bioasekuracji, w praktyce proces ten często się przedłuża. Powiatowi lekarze weterynarii niejednokrotnie zwlekają z wydaniem decyzji administracyjnych, co prowadzi do poważnych strat finansowych w gospodarstwach.

„Rolnicy, którzy już ponieśli ogromne koszty likwidacji stada, stają przed kolejną barierą. Puste budynki nie tylko nie przynoszą dochodu, ale generują dodatkowe koszty związane z utrzymaniem i amortyzacją. Takie sytuacje zagrażają stabilności ekonomicznej gospodarstw i mogą prowadzić choćby do ich upadku” – podkreśla Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Apel o zmiany systemowe

KRIR wskazuje, iż konieczne jest wypracowanie rozwiązań, które pozwolą na sprawne i przewidywalne działanie Inspekcji Weterynaryjnej. Jednym z postulatów jest określenie maksymalnego terminu, w jakim powiatowy lekarz weterynarii będzie zobowiązany wydać decyzję o ponownym zasiedleniu budynków – pod warunkiem, iż rolnik udokumentuje spełnienie wszystkich wymagań bioasekuracyjnych.

„Nie możemy dopuścić, by administracyjne opóźnienia decydowały o bycie gospodarstw. Rolnicy muszą mieć pewność, iż jeżeli wykonają wszystkie zalecenia, ich gospodarstwo będzie mogło gwałtownie wrócić do produkcji” – zaznacza Szmulewicz.

Polska traci istotny rynek zbytu. Amerykanie wypierają polskich rolników

Co dalej?

Teraz ruch należy do resortu rolnictwa. Izby rolnicze oczekują, iż ministerstwo podejmie działania legislacyjne lub organizacyjne, które zapewnią szybsze wydawanie decyzji i ograniczą ryzyko destabilizacji gospodarstw.

„Stabilność produkcji zwierzęcej jest kluczowa dla bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Każdy miesiąc przestoju w hodowli to realne straty dla rolników i całej gospodarki rolnej” – dodaje prezes KRIR.

Idź do oryginalnego materiału