Mankozeb, który był ważnym narzędziem dla wielu rolników i sadowników, zniknął ze sklepów ogrodniczych niemal 4 lata temu. Jego brak odczuwają producenci ziemniaków (ochrona przed zarazą), cebuli (mączniak rzekomy), a zwłaszcza sadownicy w walce z parchem jabłoni czy producenci porzeczek i agrestu. Nadchodzi moment, który może odmienić sytuację. W dniu 1 lipca 2025 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajmie się kwestią jego potencjalnego powrotu. Ta długo oczekiwana rozprawa może stać się pierwszym krokiem do obalenia decyzji o nieprzedłużeniu stosowania mankozebu.
Mankozeb wróci do programów ochrony?
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyznaczył datę długo oczekiwanej rozprawy, która może przywrócić stosowanie mankozebu w UE. Może to mieć daleko idące i bardzo korzystne następstwa między innymi dla unijnego sektora rolnego. Przesłuchanie, które ma się odbyć 1 lipca 2025 r., może stać się pierwszym krokiem do obalenia decyzji Komisji o nieprzedłużeniu stosowania tej substancji i doprowadzić do przywrócenia stosowania mankozebu na europejskich polach i w sadach.
Ewentualne przywrócenie mankozebu może doprowadzić do znacznych oszczędności kosztów produkcji i pojawia się w kluczowym momencie dla handlu UE, ponieważ zmieniająca się dynamika wymiany towarów z USA zwiększa presję na konkurencyjność europejskiego rolnictwa. jeżeli tak się stanie to sadownicy będą mieli o jedno narzędzie więcej do walki z parchem jabłoni. Skorzystają również rolnicy i producenci warzyw, ponieważ to stosunkowo tania forma ochrony przed chorobami.
Mankozeb – do czego był wykorzystywany?
Produkty oparte na mankozebie zniknęły ze sklepów ogrodniczych już niemal 4 lata temu.
Stosowany był w:
- ziemniakach – przeciwko zarazie ziemniaka,
- cebuli – ochrona przed mączniakiem rzekomym,
- jabłoniach – zapobiegawczo przeciwko parchowi jabłoni,
- agreście – przeciwko opadzinie liści i białej plamistości liści,
- porzeczkach czarnych i kolorowych – przeciwko opadzinie liści i białej plamistości liści.