Renault Ares 640 130 KM. Ile kosztuje i na co zwrócić uwagę przy zakupie?

4 godzin temu

Model Ares 640 z gamy Renault to najmocniejszy model Aresa, który dołączył do oferty rok później niż słabsze modele, bo w 1997 roku i pozostał w produkcji do 2001 roku. Ten 6 cylindrowy ciągnik o mocy maksymalnej 130 KM jest w tej chwili poszukiwany na rynku i dość trudno go znaleźć, ale warto uzbroić się w odrobinę cierpliwości, bo ta maszyna z pewnością wynagrodzi trudy poszukiwań.

Z ciągnikami marki Renault jest trochę tak z samochodami czy ciężarówkami, gdyby pominąć pewne eksperymenty producenta, które faktycznie nie do końca wypaliły, to reszta oferty, w każdej z branż, to chyba najlepiej wycenione propozycje na rynku oferujące bardzo dobre walory użytkowe, komfort i ogólną trwałość za znacznie mniej, niż życzą sobie sprzedawcy za konkurencyjne marki.

Bez sprawdzenia tych rzeczy nie kupuj tego ciągnika

Z tego też względu nie brakuje osób, którym charakterystyczny kształt znaczka na masce, mówiąc kolokwialnie, nie robi różnicy. Dlatego w przypadku Aresa 640 zaczniemy od wad i rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Po pierwsze skrzynia – tu postępowanie dokładnie takie samo jak w przypadku MF, bowiem Renault i MF łączyła kooperacja w zakresie układów przeniesienia napędu, stąd Gima 16×16 lub 32×32 w Aresie to ta sama skrzynia co typ „Dyna” w ciągnikach MF. Nie żeby to była wada, ale jest to warte wspomnienia w kontekście rzeczy do sprawdzenia. Słabym punktem są za to amortyzatory kabiny w wersjach Ares RZ, gdzie R – oznacza kabinę panoramiczną, zaś Z amortyzację i właśnie na kondycję amortyzatorów i ewentualne wycieki należy zwrócić uwagę.

Elektronikę warto dobrze sprawdzić

Ares to również powiew elektroniki – sterowanie podnośnikiem z komputera TCE, odczyt błędów na wyświetlaczu na desce czy EHR podnośnika. Analogicznie po 20 latach dzielnej pracy warto jest przepatrzeć instalację tam, gdzie jest to możliwe, obowiązkowo zaś sprawdzić czy wszystkie funkcje działają, w tym podobnie jak w MF-ie dopinanie napędu podczas hamowania czy przerzucanie biegów. Technicznie należy dodać, iż w serii 640 nastąpiła zmiana warty z silników MWM na John Deere i model 640 napędza bardzo uczciwe amerykańskie sześciocylindrowe 6,8 l, co w połączeniu z masą wynoszącą około 6,4 tony daje bardzo przyjemny w pracach polowych ciągnik. Dodatkowym atutem niech będzie mocny podnośnik – 8,4 tony ze wspomaganiem oraz przyzwoity wydatek pompy na poziomie 60 l/min.

Ceny bardzo przyzwoite, ale w tej chwili trzeba już bardziej szukać z granicą

Ciągnik ma swoje wady, z pewnością popękane i wyblakłe plastiki z pierwszych lat produkcji nie są elementem kuszącym, choć dla niektórych to dobry powód do rozpoczęcia negocjacji. Niemniej największą wadą Aresów 640 jest fakt, iż w ostatnim czasie zostały niemalże wymiecione z krajowego rynku i choćby te mocno wyeksploatowane i słabe egzemplarze znalazły swoich amatorów. Nie ma co się dziwić; pogłowie ciągników Renault kurczy się, zaś w następstwie przejęcia znacznie wzrosły ceny i pierwsze Claasy z tamtego okresu znacznie wykraczają poza budżet 100- 120 tys. zł.

Na pocieszenie można dodać, iż za granicą (Holandia, Belgia, Francja) wciąż jest w czym wybierać i w kwocie choćby poniżej 100 tys. można próbować znaleźć egzemplarz bez amortyzacji kabiny ze skrzynią 16×16, a dopłacając 20-30 tys. zł można jeszcze trafić egzemplarze na „pełnym wypasie”, czego raczej nie uświadczymy u konkurencji.

Idź do oryginalnego materiału