Od poniedziałku znacznie łatwiejsza będzie podróż pociągiem z Wilna do Tallina przez Rygę – poinformowali przewoźnicy kolejowi z Litwy, Łotwy i Estonii. Co prawda nie będzie to jeszcze połączenie bezpośrednie, ale operatorzy każdego z trzech państw zsynchronizowali swoje rozkłady jazdy. Sam projekt Rail Baltica – łączący torami Warszawę, Kowno, Rygę, Tallinn i Helsinki – jest przez cały czas opóźniony.
Od poniedziałku 6 stycznia podróż koleją ze stolicy Litwy, przez stolicę Łotwy do stolicy Estonii będzie dużo łatwiejsza niż dotychczas, choć wciąż będzie wiązać się z dwiema przesiadkami – poinformowały w sobotę spółki kolejowe z zainteresowanych państw.
– Takiego regularnego połączenia między Estonią, Łotwą a Litwą nie było od prawie 30 lat – powiedział prezes estońskiego przewoźnika Elron, Lauri Betlem. Przyznał, iż w teorii przejazd koleją między stolicami Litwy, Łotwy i Estonii był możliwy, ale było to bardzo skomplikowane.
– Obecne rozwiązanie jest o wiele bardziej dogodne dla pasażerów – podkreślił. Szef spółki Elron dodał, iż ze strony kolei estońskich połączenia te będzie obsługiwać dodatkowa lokomotywa spalinowa. Zaznaczył zarazem, iż estońskich podróżnych interesują głównie połączenia do uniwersyteckiego Tartu, a także Rygi, Wilna i dalej do Warszawy.
ZOBACZ: Rekordowe czasy przejazdów, nowości zagraniczne i krajowe. Nowy rozkład jazdy PKP
Rail Baltica. Rośnie liczba podróżnych na trasie Wilno-Ryga
Kristina Meide z litewskiej spółki kolejowej LTG podkreśliła, iż koordynacja połączeń przewoźników to odpowiedź na oczekiwania pasażerów. Zaznaczyła, iż z uruchomionego rok temu połączenia między Wilnem a Rygą skorzystało dotychczas 62 tys. pasażerów.
Od poniedziałku podróż koleją z Wilna do Tallina będzie pociągać za sobą dwie przesiadki: w Rydze oraz Valdze na granicy estońsko-łotewskiej. Czas oczekiwania na kolejne połączenia ma nie przekraczać 20 minut, a cała podróż ma trwać około 10 godzin. Bilet na przejazd ze stolicy Litwy do stolicy Estonii będzie kosztować około 55 euro.
Połączenie między Tallinem a Wilnem będzie realizowane inną trasą niż projekt kolei dużych prędkości Rail Baltica, który według wstępnych planów miał być gotowy do 2026 roku. Ze względu na m.in. czterokrotny wzrost kosztów (pierwotnie ok. 6 mln euro), trudności z zarządzaniem i niejasności w finansowaniu ta największa w krajach bałtyckich inwestycja infrastrukturalna została opóźniona o – jak się w tej chwili szacuje – co najmniej pięć lat.
PKP. Sześć miliardów na modernizację linii kolejowej Białystok-Ełk
Blisko sześć miliardów złotych będzie kosztowała modernizacja 100-km odcinka linii kolejowej Białystok-Ełk; to największy przetarg w historii – poinformował w piątek w Białymstoku minister infrastruktury Dariusz Klimczak podczas ogłaszania przetargu na ten odcinek Rail Baltica.
– Wartość tego przetargu to ok. 6 mld zł. Dotychczas jeszcze tego typu wielkości modernizacja nie występowała w historii modernizacji linii kolejowych- – podkreślił polityk PSL.
Podał, iż dzięki tej inwestycji pasażerowie pokonają dystans między Białymstokiem a Ełkiem w 55 minut przy prędkości 200 km/h. – To będzie zmiana bardzo zasadnicza, ponieważ skróci czas przejazdu o ok. pół godziny – mówił szef resortu infrastruktury. Dodał, iż linia ta jest elementem Rail Baltica, czyli połączenia od Morza Północnego do Morza Bałtyckiego.
Minister wyraził nadzieję, iż prace na linii Białystok-Ełk zakończą się do 2029 r. W ramach modernizacji m.in. powstaną dwa tory (obecnie jest jeden – red.), które będą zelektryfikowane. Klimczak ocenił, iż ta inwestycja to też dobra wiadomość dla Białegostoku, gdzie dzięki temu m.in. powstanie bezkolizyjny przejazd przez tory w okolicach ul. Popiełuszki.
red. / PAP