Deszcz pada, ziemia stoi w wodzie, a kalendarz wciąż przypomina: do 1 października wysiej międzyplon, do 15 lutego utrzymaj go w polu, zrób plan nawożenia, dotrzymaj zobowiązań. Tylko jak to zrobić, gdy pole bardziej przypomina jezioro niż grunt orny?
Rolnicy z powiatów nowodworskiego, gdańskiego, malborskiego, kwidzyńskiego i sztumskiego znaleźli się właśnie w takiej sytuacji. Długotrwałe opady deszczu i podtopienia sparaliżowały prace w polu. Czas ucieka, terminy gonią, a gospodarze stoją bezradni wobec natury.
Głos zabrała Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR).
KRIR mówi „dość” karom za klęski, na które nikt nie ma wpływu
7 października 2025 roku Zarząd KRIR, na wniosek Pomorskiej Izby Rolniczej, wystosował pismo do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefana Krajewskiego. Wniosek jest prosty, ale niezwykle ważny: nie karzcie rolników za to, iż nie mogą pracować w błocie.
KRIR apeluje o nienakładanie sankcji na gospodarzy z terenów dotkniętych klęską żywiołową, o zachowanie pełnych płatności z tytułu podjętych zobowiązań i o elastyczne podejście do terminów w ekoschematach i biznesplanach.
Bo jak tu wypełnić obowiązki w ramach „Rolnictwa węglowego” czy „Materiału siewnego kwalifikowanego”, skoro siewnik ugrzązł po oś w błocie?
Międzyplony i plany nawożenia tylko na papierze
Na papierze wszystko wygląda pięknie: wysiać międzyplon ozimy do 1 października, utrzymać do 15 lutego, opracować plan nawożenia, wszystko terminowo, zgodnie z wymogami. W rzeczywistości – woda stoi, gleba nie przyjmuje maszyn, a każda próba wyjazdu kończy się wciągnięciem ciągnika w bagno. Rolnicy nie proszą o przywileje, ale o zdrowy rozsądek. Bo nikt z nich nie ma wpływu na pogodę.
Młodzi rolnicy też czekają – biznesplany w zawieszeniu
Szczególnie trudna sytuacja dotyczy tych, którzy realizują inwestycje w ramach działań takich jak „Premie dla młodych rolników”. W biznesplanach zaplanowane są konkretne zasiewy – bez ich wykonania program nie zostanie rozliczony, a wsparcie może przepaść. Tymczasem pola stoją pod wodą, a młodzi gospodarze zamiast inwestować i rozwijać się, martwią się, czy nie będą musieli zwracać dopłat.
KRIR słusznie podnosi, iż obowiązki wynikające z Planu Strategicznego WPR i PROW powinny być realizowane wtedy, gdy pozwalają na to warunki agrotechniczne – a nie wtedy, gdy ktoś w biurze wyznaczył termin.
źródło: KRIR