RYM SIĘ NIESIE PO POLU PO LESIE. „Witomy was wszystkich” [POSŁUCHAJ]

2 dni temu
Zdjęcie: 28.07.2024 XXVII Prezentacje Folklorystyczne „Rym Cym Cym na ludowo” w Małogoszczu. / Fot. UMiG Małogoszcz


Ryszard Biskup przygląda się twórczości ludowej. Stara się odkryć co też muza podpowiada ludowym twórcom. Dzisiaj pod lupą redaktora „RYM SIĘ NIESIE PO POLU PO LESIE. „Witomy was wszystkich” [POSŁUCHAJ].

Każda jedna, ale to absolutnie każda kapela kielecka ma i posiada w swoim repertuarze specjalny hit. Taką napisaną nie na kolanie, tylko w pocie czoła wierszowaną elegię. Kawałek może i nie najwyższego zaraz artystycznego lotu, ale utwór, bez którego nie obejdzie się żadna wiejska impreza. To znaczy marsz elegancki, szykowny, powitalny. W którym wszystko jest jak ta czarna kawa nesca wyłożone od pierwszej do ostatniej litery ludowego alfabetu. Nie mam zatem najmniejszych wątpliwości, więcej – mówię to z głębokim przekonaniem i z pewnością, iż bez takiego muzycznego kawałka nie ma ani jednej zabawy, potańcówki, koncertu czy co tam kto jeszcze chce. Marsz powitalny zawsze był jest i być musi. Zawsze, wszędzie i w każdych okolicznościach świętokrzyskiej przyrody. Muzycy z estrady wszystko co tam im w duszy gra zaraz jak należy i trzeba wykrzyczą, wytańcują, wyśpiewają, wyrecytują. Zawsze i wszędzie – powiadam. Od tego zaczynają się wszystkie zabawy, a potem to już jest tak jak zawsze czy jak trzeba i jak jest w gwiazdach zapisane. Chłopaki z kapeli Oskulskich nie od macochy, nie z jednego pieca chlebowego zagryzali kromki razowca, to i obyczaje znają, rozumieją mają odpowiednio w rymy i rytmy poukładane. Gdy zaczyna więc śpiewać harmonia, stuka swój rytm bęben i świdruje w uszach nuta wygrywana na saksofonie, to nic się nie liczy. Nic nie ma prawa odstawać może i od napisanej, ale powszechnie i zawsze obowiązującej tradycji. Tak było, tak jest i tak – mam niekłamaną nadzieję – będzie zawsze i wszędzie. Bo takie prawa dyktuje przecież życie i akceptowane przez całą gromadę – od Łysicy po Łysą Górę – obyczaje. Nie ma zresztą większego znaczenia w jakiej wiosce ustawiona jest estrada, na której umościli sobie akurat stanowiska muzycy, nieważne jaka tam publiczność tłoczy się na rozłożonych za stodołą dechach. I nieważne czy to lato czy może jesień – zaczyna się wszędzie zabawa zaczyna się od marsza powitalnego. Utworu muzycznego, który jasno i jednoznacznie i na temat wszystko co tam każdy wiedzieć powinien przedstawi, opisze, ułoży w zgrabne (chociaż trzeba to otwarcie powiedzieć) najczęściej jednak takie siermiężne rytmy i rymy. Ale to nie ma najmniejszego znaczenia. Ma być zawsze elegancko i temat, toteż jest i nikomu ze zgromadzonej na koncercie publiczności nie wpadnie do głowy, by muzyków, którzy się tak pięknie prezentują krytykować. Gra kapela, no to jest zabawa!

POSŁUCHAJ FELIETONU RYSZARDA BISKUPA:

RYM SIĘ NIESIE PO POLU PO LESIE. „Witomy was wszystkich”

Witomy was wszystkich – dorosłych i dzieci
Bądźta nom szczęśliwi, niech wom słońce świeci!

Witomy kobitki zdolne do wszystkiego
Jak chłop ji nie słucha to huzia na niego!!!

Witomy tyz chłopów co to niby rzadzom
Kasy nie trzymają, a ino się mondrzom

Chłopy tez witomy choć to dla nich kicha
Óny by wolały lecić na kielicha

Kochojta się ludzie, bo to teroz w modzie
Becikowe dajom zaroz po porodzie!!!

Folklor i kapela to dwie nierozłączki
Gromy i spiwomy nie bierzem do ronczki

Tak wos przywitała Oskulskich kapela
Zdrówka wam zyczymy, szczenścia i wesela

Idź do oryginalnego materiału