Rzekomy pomór drobiu nie odpuszcza – kolejne ogniska w Łódzkiem i Świętokrzyskiem!

6 godzin temu
Zdjęcie: Rzekomy pomór drobiu nie odpuszcza – kolejne ogniska w Łódzkiem i Świętokrzyskiem!


Służby weterynaryjne potwierdziły właśnie dwa kolejne ogniska rzekomego pomoru drobiu (ND) w Polsce. Łącznie w zakażonych stadach znajdowało się ponad 44 tysiące kur, które zostały poddane likwidacji. To już 25. i 26. ognisko tej groźnej choroby w stadach towarowych od początku 2025 roku. Bilans ofiar wśród ptactwa jest coraz bardziej niepokojący – łączna liczba kur wybitych lub padłych przekroczyła 2,1 mln sztuk.

Szczegóły najnowszych ognisk

  • Ognisko 2025/25 zlokalizowano w gminie Rawa Mazowiecka (woj. łódzkie), gdzie w gospodarstwie znajdowało się 16 522 kur rzeźnych. Chorobę potwierdzono tam 11 maja.
  • Ognisko 2025/26 wykryto 14 maja w gminie Mniów (woj. świętokrzyskie), gdzie hodowano 27 680 kur ogólnoużytkowych.

To kolejne sygnały, iż wirus ND wciąż pozostaje poważnym zagrożeniem dla polskich ferm drobiu – zarówno dużych, jak i mniejszych.

Gdzie choroba uderza najczęściej?

Dotychczas w 2025 roku ogniska ND odnotowano w gospodarstwach komercyjnych w ośmiu województwach:

  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • świętokrzyskie

Szczególnie intensywny rozwój choroby obserwowany jest w rejonie wschodniego Mazowsza i południowego Podlasia – m.in. w okolicach Łosic i Białej Podlaskiej, a także w zachodniej części woj. mazowieckiego – w pobliżu Płocka i Gostynina.

Zagrożenie także poza produkcją komercyjną

Na mapie ognisk nie brakuje także gospodarstw przyzagrodowych – do tej pory w 2025 roku potwierdzono 26 przypadków rzekomego pomoru drobiu w hodowlach niekomercyjnych. Choroba wystąpiła niemal w całym kraju, z wyłączeniem czterech województw: dolnośląskiego, lubuskiego, opolskiego i śląskiego.

Szczepienia drobiu obowiązkowe także dla małych gospodarstw – sprawdź nowe przepisy!

Służby apelują: nie lekceważmy zagrożenia

W związku z utrzymującym się ryzykiem rozprzestrzeniania choroby, Główny Inspektorat Weterynarii po raz kolejny przypomina rolnikom i hodowcom o kluczowym znaczeniu ścisłej bioasekuracji. Każdy przypadek niepokojących objawów u ptactwa – osowiałości, nagłych padnięć czy spadku nieśności – powinien być natychmiast zgłaszany lekarzowi weterynarii.

Rzekomy pomór drobiu, choć niegroźny dla ludzi, stanowi poważne zagrożenie epizootyczne i niesie za sobą ogromne straty gospodarcze.

źródło: GIW

Idź do oryginalnego materiału