1 dzień temu
Silna armia, mocna energetyka, sprawna infrastruktura – to trzy elementy, o których zwykle mówimy, kiedy pojawia się hasło „bezpieczeństwo Polski”. Jednak w tym zestawie coraz wyraźniej wybrzmiewa jeszcze jeden sektor: rolnictwo. Minister rolnictwa Stefan Krajewski podkreśla, iż produkcja żywności i stabilność polskiej wsi są dziś jednym z filarów bezpieczeństwa państwa, a ostatnie dwa lata to okres intensywnej pracy nad podniesieniem pozycji rolników w gospodarce i polityce UE.
Silna wieś – silna Polska. Resort rolnictwa podsumowuje strategiczne działania. Fot. MRiRWPodczas konferencji podsumowującej cztery filary bezpiecznej Polski przedstawiono działania, które wprost wpływają na opłacalność produkcji, stabilność rynku i przyszłość gospodarstw – od eksportu, przez ochronę rynku, aż po finansowanie i Zielony Ład.
Zatrzymanie napływu ukraińskiego zboża
Najmocniej komentowana zmiana to zahamowanie niekontrolowanego importu zbóż z Ukrainy. Dane mówią same za siebie:
• 2022 – 2,5 mln ton
• 2023 – 1 mln 20 tys. ton
• 2024 – już tylko 65 tys. ton
To efekt szczelnych kontroli i ograniczeń, które – jak ocenia minister – były konieczne, aby „posprzątać chaos po poprzedniej władzy” i dać rolnikom stabilność cenową.
Rekordowe pieniądze – z Brukseli i z budżetu państwa
Drugim elementem jest finansowanie. Zablokowane wcześniej środki unijne i krajowe zostały uruchomione. Efekt?
• 10 mld zł pracuje dziś w gospodarstwach i przetwórstwie
• 20 mld zł to pomoc krajowa – dopłaty i kredyty
• ponad 11 mld zł wypłaconych już w ramach płatności za rok 2025
Wiele z tych działań wymagało przebudowy systemów i instytucji odpowiedzialnych za wypłaty – ale to właśnie dzięki temu środki trafiają do gospodarstw szybciej niż kiedykolwiek.
Eksport na rekordowym poziomie
Szczególną uwagę zwraca rosnąca pozycja Polski na światowym rynku żywności. Wartość eksportu rolno-spożywczego w 2024 r. sięgnęła 232 mld zł, co stanowi 15 proc. całego eksportu Polski. Nasz kraj jest już 7. eksporterem żywności w Unii Europejskiej.
To zasługa m.in. powołanych radców rolnych, nowych misji handlowych oraz aktywnego otwierania kolejnych rynków zbytu. Według ministerstwa – dopiero się rozpędzamy.
Walka z Mercosurem
Rząd konsekwentnie blokuje niekorzystną umowę UE–Mercosur, która mogłaby szeroko otworzyć unijne rynki na tańszą produkcję z Ameryki Południowej. Polska działała wspólnie jedynie z Francją – reszta państw nie była gotowa na twardy sprzeciw.
Mimo braku większości udało się jednak wywalczyć poprawki wprowadzające szersze klauzule ochronne dla europejskich rolników. Negocjacje wciąż trwają.
Zielony Ład naprawiony
Rolnicy od dawna wskazywali najpilniejsze problemy: obowiązkowe ugorowanie, ograniczenia upraw, skomplikowane wymogi środowiskowe. Resort deklaruje – postulaty wprowadzono:
• skrócono obowiązek utrzymywania okrywy glebowej
• zlikwidowano obowiązkowe ugorowanie
• dopuszczono większą elastyczność przy dywersyfikacji upraw
To odwrócenie kursu, który jeszcze kilka lat temu budził oburzenie i protesty w całej Unii.
Co dalej? Priorytety na najbliższe miesiące
Kluczowe zadanie to utrzymanie dwufilarowości Wspólnej Polityki Rolnej, wzmocnienie praw rolnika i doprowadzenie do uchwalenia ustawy o zachowaniu funkcji produkcyjnych wsi.
Jak podkreślił minister – „Wieś ma pozostać wsią”, a rolnik ma być aktywnym uczestnikiem rynku, nie tylko odbiorcą decyzji politycznych.
Kolejne 400 mln zł w kredytach gwarantowanych
Najświeższa informacja to powiększenie puli Funduszu Gwarancji Rolnych o kolejne 400 mln zł. To efekt dużego zainteresowania kredytami z oprocentowaniem do 1 proc.
Fundusz już wcześniej zwiększano – tylko ostatnie dwie operacje dały zabezpieczenie kredytów na 1,61 mld zł.
Gwarancje będą dostępne do 31 grudnia 2025 r., czyli końca okresu kwalifikowalności PROW 2014-2020.
Silne rolnictwo to dziś narzędzie bezpieczeństwa państwa, ale także rosnącej pozycji Polski w globalnej gospodarce żywnościowej. Resort rolnictwa zapowiada kontynuację działań mających wzmocnić gospodarstwa – finansowo, prawnie i rynkowo.
Kto obserwuje sytuację uważnie, widzi jedno: w centrum polskiej polityki wraca rolnictwo i nie wygląda na to, by miało zejść z tej sceny.
