Ustawodawca nie podał w przepisach definicji "lady" czy "ciągu handlowego", co stwarza pole do szerokiej interpretacji przepisów przez handlowców, a serwis prawo.pl, powołujący się na poselską interpelację, zauważa, iż prawdziwym problemem jest ciąg alkoholu tuż przy kasach samoobsługowych w większych marketach.
Specjalna strefa sprzedaży alkoholu
Do Ministerstwa Zdrowia trafiła interpelacja posła PiS Janusza Cieszyńskiego, który zwraca uwagę na ustawowy obowiązek wydzielania w sklepach wielkopowierzchniowych (powyżej 200 m2) specjalnych stref sprzedaży alkoholu. Prawo.pl przypomina, iż "oddzielony od pozostałej powierzchni punkt sprzedaży, ciąg handlowy lub lada ma na celu ograniczenie ekspozycji do przestrzeni wyłącznie dla osób zainteresowanych zakupem". To ma nie tylko sprzyjać ograniczeniu sprzedaży alkoholu, ale także odpowiedzialnej konsumpcji.Reklama
Alkohol w kolejce do kasy
Poseł w interpelacji wymienia przykład sklepów o powierzchni większej niż 200 m2, w których alkohol zwykle znajduje się w tym samym miejscu, gdzie tworzy się kolejka do kas samoobsługowych:
"Klient, czekając w kolejce, spędza w sekcji alkoholowej dłuższy czas. Jest to szczególnie istotne w kontekście statystyk wskazujących, iż w Polsce około 1,5 miliona osób walczy z problemem alkoholowym" - pisze Cieszyński.
Jego zdaniem osoby, które stoją w kolejkach do kas samoobsługowych, nieustannie narażone są na kontakt z alkoholem, a to zwiększa prawdopodobieństwo nieplanowanych zakupów. To jednak nic nowego. Sieć sklepów celowo umieszczają kasy samoobsługowe w miejscach, które wymagać będą minięcia innych alejek sklepowych w oczekiwaniu na dostanie się do nich. To wtedy najczęściej sięgamy po produkty, których wcześniej nie planowaliśmy kupować.
Brak definicji "wydzielonego stoiska"
W interpelacji znalazły się pytania o podstawę prawną, która zezwala sieciom handlowym na umieszczanie stoisk alkoholowych w miejscach często uczęszczanych. Poseł Cieszyński pyta także o kontrole sposobu eksponowania alkoholu w sklepach.
Resort zdrowia słowami wiceministra Wojciecha Koniecznego wyjaśnia, iż "ustawodawca co do zasady nakazał oddzielenie osobnych stoisk z alkoholem w obrębie sklepu wielkopowierzchniowego", czytamy w prawo.pl. Wydzielone stoisko ma być oddzielonym od pozostałej powierzchni punktem sprzedaży, ciągiem handlowym lub ladą, jednak żaden akt prawny w Polsce nie mówi, czym jest na przykład "lada".
"Wskazany w ustawie obowiązek oddzielenia wydzielonego stoiska od pozostałej powierzchni punktu sprzedaży zostanie wypełniony, o ile zapewnia on realizację tego celu poprzez jego rzeczywiste, fizyczne wyodrębnienie z powierzchni sklepu, przykładowo przez ustawienie barierek - tłumaczy Konieczny.
Resort zdrowia przypomina także, iż uzyskanie zezwolenia na sprzedaż alkoholu w danym sklepie wymaga przeprowadzenia kontroli. Naruszenie przepisów dotyczących umiejscowienia napojów alkoholowych w sklepie może skutkować cofnięciem zezwolenia dla danego sprzedawcy. Jak kwituje prawo.pl, sami urzędnicy potwierdzają, iż sklepy wielkopowierzchniowe często naginają przepisy. "Korzystają z wszelkich luk w przepisach i potrafią umieścić alkohol przy kasie - bo nie ma przepisu, który twardo tego zabrania", czytamy.
Wiele zależy także od interpretacji przepisów nie przez sklep, ale urzędnika, który w danym sklepie dokonuje kontroli.