Skup truskawek. Ceny gwałtownie wzrosły
Jeśli spojrzymy na skup truskawek czysto matematycznie, to od początku sezonu stawki za truskawki z szypułką wzrosły o 28%. Z kolei ceny truskawek bez szypułki na mrożenie wzrosły o 18%. W tym drugim przypadku mówimy o kilku dniach.
O ile najniższe wyjściowe ceny „na Goławinie” nie mają znaczenia w skali kraju to sytuacja w przypadku truskawek do mrożenia jest warta analizy, ponieważ wpływa także w jakimś stopniu na ceny truskawek deserowych. Musimy jednak pamiętać, iż od kilku dni znacząco nie zmieniają się ceny na zakładach przetwórczych. To firmy pośredniczące w handlu „schodzą z marży” w wyniku konkurowania o surowiec.
W połowie tygodnia marże były dość wysokie i wynosiły choćby 1,50 zł na każdym kilogramie. Niektórzy plantatorzy twierdzą, iż to stanowczo za dużo, ale nie zapominajmy o bardzo małych ilościach, jakie trafiały do firm handlowych. Finalnie widzimy, iż rynek „działa”. Stawki na skupach wzrosły w sobotę najczęściej do 6,50 zł/kg, a marże spadły. Co więcej, w sieci pojawiają się ogłoszenia z chęcią zakupu, gdzie stawki choćby o złotówkę wyższe.
Kolejne podwyżki w nowym tygodniu?
Handel przebiega płynnie i nie ma mowy o jakichkolwiek kolejkach czy tonażu, którego nie sposób przetworzyć w ciągu doby. Zatem najważniejsze pytanie na nowy tydzień brzmi: Czy firmy przetwórcze zaczną konkurować między sobą o truskawki? Czy w najbliższych dniach będziemy świadkami „przebijania” się cenami na rampie o kolejne 10 czy 20 groszy?
Wiele wskazuje na to, iż tak. Dziś spójrzmy przede wszystkim na prognozowane niższe plony wiśni i malin, które notujemy w środkowo-wschodniej Europie oraz na Bałkanach. To impuls, który już teraz podnosi popyt na truskawki, ale także na bardziej niszowe gatunki.