Southern Comfort, znany jako SoCo, to amerykański likier na bazie owoców i przypraw, który bardzo często mylony jest z whisky. W sumie nie dziwie mnie to w ogóle ponieważ kolor likieru faktycznie whisky przypomina. Mało tego, jego umiejscowienie na półkach sklepowych często z whisky sąsiaduje, a sam producent słowa „whisky” w pobliżu swojego produktu chętnie używa. Dzisiaj rozłożymy tę markę na czynniki pierwsze!
Southern Comfort – historia marki?
Souther Comfort to trunek, który powstał w 1874 roku w Nowym Orleanie. Twórcą likieru jest Martin Wilkes Heron, którego uznaje się za ojca miksologii. Bar, w którym powstał SoCo był nieopodal sławnej ulicy Bourbon Street. Bar ten miał wielu klientów, którzy narzekali na nieprzyjemny smak młodej whisky. Heron był osobą przedsiębiorczą i pomysłową więc zaczął pracować nad możliwościami ulepszenia smaku whisky niskiej jakości. Okazało się, iż jego pomysł przypadł do gustu wielu miłośnikom trunków wyskokowych.
W 1889 roku Heron przeniósł się do Memphis w stanie Tennessee gdzie opatentował swój wynalazek. Do sprzedaży likieru używał następujących sloganów:
„None Genuine But Mine”
„Two per customer. No Gentleman would ask for more.”
Produkcja SoCo ustała wraz z nastaniem prohibicji (1920), po której została wznowiona przez Francisa Fowlera. W 1979 roku marka została wykupiona przez firmę Bronw-Forman, która była właścicielem do roku 2011.
W 2016 roku, markę Southern Comfort kupiła firma Sazerac, o której pisałem całkiem niedawno przy okazji omawiania bourbona Blanton’s. Warto dodać, iż stroną sprzedającą w tej transakcji była znana firma Brown-Froman, czyli właściciel takich marek jak Jack Daniel’s i Finlandia.
Z czego dokładnie jest ten likier?
W pierwotnym składzie, bazą do jego produkcji była whiskey, do której dodawane były następujące składniki: wanilia, cytryna, cynamon, goździki, wiśnie i pomarańcza. Po leżakowaniu, Martin Heron słodził swój likier miodem. Warto dodać, iż w owym czasie trunek ten nie nazywał się „Southern Comfort” tylko „Cuffs and Buttons”.
Przez lata receptura likieru poddawana była jednak zmianom. Jako głównego składnika używano spirytusu neutralnego w smaku z niewielkim dolewem whisky i koncentratu owocowego opartego głównie na morelach.
Wersje likieru Southern Comfort i komunikacja marki
Warto od razu napisać, iż powszechne mylenie likieru Southern Comfort z whiskey nie jest zaskakujące. Już w pierwszym akapicie swojej komunikacji marketingowej marka sięga po miłośników whiskey.
Obecnie w Polsce dostępna jest wersja Original, a w USA są jeszcze dwie dodatkowe etykiety. Ponieważ oficjalne opisy trunków proponowane przez producenta są interesujące, postanowiłem zacytować je za oficjalną stroną marki i omówić.
Southern Comfort Original
Southern Comfort Original is our 70 proof whiskey (1), inspired by our founder’s 1874 recipe, with core whiskey notes and iconic fruit and spice accents (2). Enjoyed best with mainstream mixers (3) and in cocktails, it brings everyone together (4) – just like our hometown.
Komentarz
Według mnie powyższy tekst to świetne copy ponieważ dwóch zdaniach zawiera całą duszę marki. Dowiadujemy się zatem, że:
- ten likier to whiskey – co IMO jest nadużyciem. Chodzi oczywiście o to, iż whiskey jest rozcieńczana do 35% innymi składnikami. Napisano to jednak w sposób niejednoznaczny. W końcu każdy miłośnik whiskey wie, iż ta nie może mieć 35% i dodatków.
- w likierze jest spuścizna smaku marki – whisky, przyprawy i owoce
- mile widziane są zarówno koktajle jak i „mainstream mixers” –> tak, tak: Cola, Fanta, Sprite, you name it
- to trunek, który umila czas w grupie – czyli jest rozrywkowy a nie degustacyjny.
Southern Comfort Black
A robust whiskey-forward profile (1) with subtle spice and fruity accents, our Black label takes the original Southern Comfort experience up a notch (2) — for those who like their extra-smooth whiskey extra bold (3). Try it neat, on the rocks or in a classic cocktail.
Komentarz
- tutaj nie ma nadużycia – profil uwypuklający smak whisky. Oczywiście jest to kapitalizowanie na bliskości popularnej kategorii trunków.
- próba premiumizacji podstawowej wersji likieru w sposób całkowicie pozbawiony argumentacji – „trochę to poprawia”
- opis łagodnego smaku
Southern Comfort 100 Proof
A premium whiskey (1) that’s bold and balanced (2), with core whiskey notes and vibrant caramel and fruit accents (3). Crafted for true whiskey lovers (4) who want a little extra New Orleans kick (5) whether enjoyed neat, on the rocks or mixed in classic cocktails.
Komentarz
- premiumizacja + użycie słowa whisky w sposób niejednoznaczny
- opis smaku podstawowego składnika jako wyrazisty i zbalansowany
- profil smakowy, który brzmi atrakcyjnie
- zdefiniowanie grupy docelowej jako osoby lubiące whisky
- próba nawiązania do pochodzenia w sposób całkowicie niemierzalny, bo „New Orlean’s kick” to coś czego nie da się zdefiniować.
To nie wszystko!
W USA, przez lata likiery SoCo dostępne były w różnych ABV jak 21%, 35% i 40% a także 50%. Za czasów BF pojawiały się wersje smakowe likieru jak wiśnia, limonka, piernik i tabasco. W styczniu 2016 BF sprzedało jednak markę Southern Comfort firmie Sazerac. Nowy właściciel ogłosił, iż od 2017 roku whiskey wraca jako główny składnik likieru. Z powyższych komentarzy można łatwo wyczytać, iż dokładnie tak się stało.
Jak pić Southern Comfort?
Marka Southern Comfort doskonale wie, iż sukces leży w dużej liczbie odbiorców więc stara się sięgać po nich bez ograniczeń. Nie ma tutaj żadnego „degustacyjnego zadęcia” co przejawia się sloganem „we’re comfortable with anything”, czyli „pasuje nam wszystko”. SoCo można pić bez dodatków, z lodem albo z koktajlach i z mixerami. Szczerze mówiąc to podoba mi się ta koncepcja. Przecież to tylko likier, który ma zapewnić rozrywkę – nie ma co się za mocno pompować
Jednym z popularnym koktajlów na bazie SoCo jest Alabama Slammer, którego skład to Southern Comfort, sloe gin i sok pomarańczowy.
SoCo w popkulturze
Scarlet O’Hara
Bez wątpienia pierwszą wielką gwiazdą, która lubiła Southern Comfort była Scarlet O’Hara, która w 1939 roku pojawiła się z likierem w filmie „Przeminęło z wiatrem”. Jednym z pierwszych koktajlów na bazie SoCo był „Scarlett O’Hara”, którego nazwa pochodzi od głównej bohaterki „Przeminęło z Wiatrem”. W skład koktajlu wchodzi likier Southern Comfort, sok z żurawiny i świeże limonki.
Southern Comfort w armii
Podczas drugiej wojny światowej we flocie amerykańskiej latał także bombowiec o nazwie Southern Comfort.
Janis Joplin i Southern Comfort
SoCo prank w roku 2000
W roku 2000, kiedy Internet nie był jeszcze tym czym jest dzisiaj, jednym z pierwszych masowych pranków, które się w nim pojawiły był ten oto billboard z dopiskiem „Liquid panty remover”, czyli „Płyn do zdjemowania majtek”. Ponieważ pranki nie były w owym czasie codziennością, wiele osób, instytucji i gazet potraktowało zdjęcie jako prawdziwe i na markę Southern Comfort posypała się fala niesłusznej krytyki. Napis na billboardzie oczywiście był dodany komputerowo.
Jak smakuje Southern Comfort?
Za sobą mamy już całą historię marki. Zobaczmy teraz jak smakuje wersja likieru dostępna w Polsce.