Sposób na tańsze leki. Farmaceutka może Ci o tym nie powiedzieć

1 tydzień temu
Zdjęcie: Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Fot. Leszek Szymański/PAP


Leki nie są tanie i niestety wszyscy o tym dobrze wiemy - w szczególności osoby starsze. Warto więc wiedzieć, w jaki sposób można oszczędzić na zakupach w aptece. Wbrew pozorom - da się to zrobić.


Artykuł powstał w ramach współpracy upday z serwisem lelum.pl.

Tańszy zamiennik

Z lekami jest podobnie jak z ciuchami. Często dwie podobne koszulki znacząco różnią się ceną tylko dlatego, iż jedna z nich ma modny znaczek, choć uszyte są dokładnie z tego samego materiału. Podobną analogię można dostrzec na półkach aptek. Leki niektórych popularnych firm są droższe niż powinny być.

Właśnie dlatego warto przy zakupach poprosić farmaceutę o tańszy zamiennik. Może się bowiem okazać, iż lek o identycznym składzie dostaniemy dużo taniej, tylko po prostu w mniej efektownym i pstrokatym opakowaniu, które nie kusi tak z półek. Dla portfela to jednak ogromna ulga, a dla organizmu żadna różnica. Miłe farmaceutki, widząc, iż ich klient może mieć ograniczony budżet, przeważnie same o tym wspominają. Jeśli jednak tego nie zrobią, warto dopytać.

Leki o krótkim terminie ważności

Gdy wchodzimy do apteki, przed podejściem do okienka możemy minąć kosz lub słoik wypełniony przeróżnymi lekami. Choć wygląda on chaotycznie, naprawdę warto mu się lepiej przyjrzeć. Apteki umieszczają tam leki, które mają już krótki termin przydatności do spożycia. W związku z tym ich ceny są często dużo niższe niż były jeszcze parę tygodni wcześniej.

Tu należy jednak uważać i przede wszystkim zwracać uwagę na cyferki dotyczące daty, a nie tylko ceny. Trzeba być bowiem pewnym, iż całe opakowanie leku zostanie przyjęte, zanim substancja przestanie być zdatna do użycia. Takich leków kategorycznie nie wolno przyjmować.

Zniszczone opakowanie to nie jest zniszczony lek

Jest jeszcze druga grupa leków, poza tymi z krótkim terminem ważności, która będzie tańsza od tych na półkach. Te również mogą znajdować się w specjalnych koszach, choć apteka nie zawsze je wystawia ze względów estetycznych. Wówczas warto zapytać farmaceutkę, czy na zapleczu nie ma tego samego leku tylko ze zniszczonym opakowaniem. Taki egzemplarz również powinien być dużo tańszy.

Uszkodzone kartonowe opakowanie dyskwalifikuje lek z umieszczenia go na półce, ale wcale nie sprawia, iż nie można go zażyć. Może się okazać, iż przy transporcie jakaś partia została zdeformowana, ale jej adekwatności wcale się przecież nie zmieniły. Poza ceną, ale to akurat gra na naszą korzyść.

Autor: Michał Fitz, lelum.pl

Idź do oryginalnego materiału