Polscy rolnicy zmagają się z coraz większymi trudnościami – od skandalicznie niskich cen skupu, przez nieuczciwe praktyki handlowe, po błędy w dostarczanych nasionach, które prowadzą do milionowych strat. Samozbiory owoców i warzyw stają się coraz popularniejszym sposobem na przetrwanie kryzysów w rolnictwie. Od malin w Mirowicach, przez jabłka w Trzebnicy, po dynie na Lubelszczyźnie - rolnicy otwierają swoje pola dla gości, którzy chcą nie tylko kupić świeże produkty, ale też doświadczyć życia na wsi.