Stan i jakość gleby decydują o zdrowiu roślin i o plonach. Odpowiednia pielęgnacja i zarządzanie są niezbędne dla sukcesu w uprawie roślin. Poprzedzić je powinna staranna analiza gleby. Eksperci radzą, jak to zrobić.
– Gleba często jest degradowana, wyjałowiona i w niewłaściwej kondycji. Utrzymanie jej żyzności jest dla rolnika ogromnym i podstawowym wyzwaniem. Zachowanie i zwiększenie żyzności poprzez adekwatny płodozmian, wspieranie życia glebowego, dostarczanie materii organicznej, przeciwerozyjną uprawę polegającą na ciągłym okryciu gleby przez rośliny to podstawowe zadania dla rolnika. Pojawiające się w uprawach choroby roślin, szkodniki, chwasty świadczą o zaburzeniu życia glebowego – wyjaśnia Marta Toś ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach
Jak poprawić kulturę gleby i budującymi jej strukturę?
– Głównymi praktykami są: zmianowanie, międzyplony, symbiotyczne powiązania, nawozy organiczne oraz głębokie spulchnianie i płytkie odwracanie. Zabiegi te pobudzają makro- i mikrofaunę oraz florę glebową, poprawiają strukturę gleby – informuje Marta Toś.
Wyniesione z gleby wraz z plonem składniki pokarmowe trzeba uzupełniać. Standardowo wykonuje się to poprzez nawożenie mineralne. Wynoszenie z plonem składników pokarmowych oraz stosowanie nawozów mineralnych i pestycydów są podstawowymi przyczynami zakwaszenia gleb. Najprostszą i najtańszą metodą zwiększenia składników pokarmowych niezbędnych do osiągnięcia wysokich i stabilnych plonów jest nawożenie organiczne, którego w ostatnim okresie nastąpiła wyraźna redukcja.
– Nawożenie obornikiem było najprostszą i najtańszą metodą zwiększenia zasobności w glebie składników pokarmowych, które są niezbędne dla osiągnięcia wysokich i stabilnych plonów. Nawożąc obornikiem, dostarczana była glebie masa organiczna, z której powstaje próchnica odpowiedzialna za jej żyzność i urodzajność. Próchnica wpływa również na parametry chemiczne, fizyczne i biologiczne gleby – wyjaśnia ekspertka.
Oprócz nawożenia mineralnego, niezbędne jest stosowanie zabiegów oddziałujących pozytywnie na strukturę i adekwatności gleby, a przez to wpływających na prawidłowy rozwój roślin. Jak podkreśla ekspertka, w dobie zaniku produkcji zwierzęcej i powszechnego braku obornika takim sposobem staje się uprawa międzyplonów, które nie tylko wzbogacają glebę w składniki odżywcze, ale jest to dbałość o glebę, która jest podstawowym warsztatem pracy rolnika i ogrodnika, która im służy i ma stanowić spuściznę dla przyszłych pokoleń.
Nawożenie gleby powinno jednak być poprzedzone starannym badaniem gleby.
– Możemy wykonać między innymi podstawową analizę gleb. Można powiedzieć, iż jest to taka morfologia gleby. Badanie nie jest drogie, a wynik jest użyteczny do wszelkich działań agrotechnicznych przez cztery lata – mówi Katarzyna Sowa-Cichecka, dyrektor Stacji Chemiczno-Rolniczej w Kielcach.
Jak podkreśla dyrektor, wynik badania próbek gleby pozwala na prawidłowy dobór nawozów.
– Dobrze jest wykonać nie tylko badanie odczynu gleby, ale także jej zasobności między innymi w magnez, ponieważ o ile jest go za mało, przy doborze środków odkwaszających glebę, można dodatkowo włączyć w nawożenie dolomit. Okręgowa Stacja Chemiczno-Rolnicza w Kielcach może także wykonać zalecenie nawozowe – czyli dobrać odpowiednią dawkę nawozów dla danej gleby. Pamiętajmy, nie nawozimy na zapas, na oko czy tradycyjnie, ale na podstawie aktualnych wyników badań i zaleceń – informuje dyrektor.
Badania gleb prowadzone na terenie województwa świętokrzyskiego pokazują, iż ziemia zdecydowanie wymaga w tym miejscu wapnowania.
– Sześćdziesiąt trzy procent gleb ma odczyn od bardzo kwaśnego, przez kwaśny, do lekko kwaśnego. A są takie powiaty, jak konecki, skarżyski czy starachowicki, gdzie prawie 90 procent gleb ma odczyn kwaśny. Są choćby gminy, gdzie 100 procent gleb ma odczyn kwaśny, dlatego te działania chemiczne są na naszym terenie wręcz konieczne. Można powiedzieć, iż sytuacja w naszym regionie jest wręcz paradoksalna, ponieważ świętokrzyskie to przecież „białe zagłębie” z dużą liczbą kopalń oferujących wiele dobrej jakości wapna nawozowego, a gleby w naszym regionie są przez cały czas kwaśne – mówi Katarzyna Sowa-Cichecka.
Okręgowa Stacja Chemiczno-Rolnicza bada w swoim nowoczesnym laboratorium wapno nawozowe ze świętokrzyskich kopalń i wydaje stosowne atesty, potwierdzające jego jakość.
– Środek odkwaszający glebę jest dosłownie w zasięgu ręki naszych rolników, więc warto poznać skład gleb w gospodarstwach i skorzystać z zaleceń chemików, by zmienić tę sytuację na lepszą – zachęca dyrektor. I podkreśla, iż kielecka stacja prowadzi szeroki wachlarz badań i usług.