9 miesięcy temu
Przeglądając aktualne wiadomości rolnicze, do jednych z ważniejszych zaliczymy projekt systemowych rozwiązań dla rolnictwa. Niecały tydzień od powołania zapowiedziała je i zaprezentowała minister rolnictwa Anna Gembicka. Nasuwa się pytanie, dlaczego to dzieje się dopiero teraz?
O tym, iż polskiemu rolnictwu potrzeba opłacalności, stabilności i przewidywalności, wiadomo nie od dzisiaj. Dlaczego zatem te wiadomości rolnicze są dopiero dzisiaj traktowane jak „prawdy objawione”?
Ministerstwo rolnictwa przedstawia projekty rozwiązań problemów rolników
Może te świeże wiadomości rolnicze nie byłyby tak dziwne, gdyby nie czas, w którym zostały zaprezentowane. Ściśle mówiąc, minister rolnictwa przedstawiła na konferencji prasowej nowe, systemowe rozwiązania problemów rolników. Podczas briefingu towarzyszył Jej poseł dr Jarosław Sachajko (Kukiz15).
Wspólnie pracowaliśmy nad tymi projektami. Uważam, iż rolnictwu potrzebne jest takie ponadpartyjne porozumienie. Nasza kooperacja jest dowodem na to, iż potrafimy wypracowywać w ten sposób dobre rozwiązania ponad partyjnymi podziałami — podkreśliła szefowa resortu rolnictwa.
Przypomnijmy, w jakiej sytuacji znajduje się w tej chwili minister rolnictwa Anna Gembicka. Jej szefowanie resortem od 27 listopada 2023 r. najprawdopodobniej zakończy się w następny poniedziałek, tj. 11 grudnia. Zatem czasu w działanie jest niewiele. Niemniej w ciągu niespełna tygodnia od objęcia stanowiska odświeżona została za Jej przyczyną afera zbożowa. Precyzyjnie rzecz ujmując, Anna Gembicka odtajniła dane dotyczące importerów ukraińskiego zboża. A przecież ta lista sprowadzających zboże z Ukrainy była oczekiwana od dawna przez polskich rolników. Poza wieloma pytaniami, które stawiamy sobie odnośnie powyższego zestawienia, nasuwa się m.in. takie: dlaczego minister to zrobiła? Dlaczego dopiero teraz, wszak była przez ostatnie 3 lata sekretarzem stanu w tym resorcie?
„Nie wszyscy mają chęci i się nie boją pewnych posunięć. Pani Gembicka się nie bała. Jak tylko miała taką możliwość, wzięła odpowiedzialność. jeżeli ktoś chce być politykiem, musi być odważny” — skomentował dla naszego portalu decyzje minister Jarosław Sachajko.
Poza tym obecna minister rolnictwa i rozwoju wsi zapowiedziała, iż pracuje nad przepisami systemowymi ułatwiającymi działalność rolników. Niezwłocznie więc przedstawia efekty.
Opłacalność produkcji rolniczej
Pod względem produkcji rolniczej jesteśmy adekwatnie samowystarczalni, jeżeli chodzi o podstawowe towary. Problem polega na tym, iż ani uprawiający rolę, ani hodowcy zwierząt nie wiedzą, czy nakłady na produkcję się zwrócą. Nie mówiąc już o tym, czy można będzie na tej pracy zarobić na tyle, aby jeszcze inwestować w rozwój. Uruchamianie kolejnych dopłat nie rozwiązuje problemów i nie gwarantuje rentowności. One nie będą „ciągłą kroplówką”.
Dla mnie to jest oczywiste: produkcja rolna po prostu ma się opłacać, jeżeli rolnicy mają ją kontynuować. A tego przecież chcemy. Chcemy, żeby Polska była bezpieczna żywnościowo — powiedziała Anna Gembicka.
Podczas konferencji prasowej wraz z posłem Sachajko zaprezentowali następujące propozycje systemowych rozwiązań:
- Ustawa o sprzedaży detalicznej produktów lokalnych — „Lokalna półka”.
- Ustawa o zmianie ustawy o paszach.
- Zmiana Ustawy o Funduszu Ochrony Rolnictwa.
- Ustawa o zmianie ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych oraz zmianie ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników.
- Ustawa o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.
- Ustawa o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii — opłacalność uprawy konopi włóknistych.
- Ustawa o rekompensatach za szkody wyrządzone przez ptaki.
- Projekt ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.
Na wiadomości rolnicze przedstawione przez minister nie jest gotowe środowisko
Jak zaznaczył poseł Sachajko, aby ten system wdrożyć, potrzeba współdziałania rządu, organizacji, zrzeszeń oraz związków zawodowych rolników. Wydaje się, iż tych ostatnich przede wszystkim, ale niestety nie są oni dobrze zorganizowani.
Ustawa o paszach. Czy aby na pewno branża producentów pasz chce polskiego białka?
Projekt ustawy o zmianie ustawy o paszach ma na celu zagwarantowanie rolnikom rynku zbytu dla polskiego białka do produkcji pasz. Do tego potrzeba sukcesywnego zwiększania suwerenności białkowej kraju.
Zgodnie z tą ustawą firmy paszowe będą musiały kupować polskie białko. Wprowadzanie tego rozwiązania będzie stopniowe, rozłożone na kilka lat.
Rolnicy będą musieli odczuć, iż opłaca się uprawiać rośliny białkowe. Natomiast firmy paszowe będą miały czas na zbudowanie łańcuchów produkcyjne, w których białko będą zobowiązani kupować od polskich rolników — wyjaśniał Jarosław Sachajko.
W ten sposób ma się nie powtórzyć fatalna sytuacja sprzed kilku lat. Mianowicie wówczas w efekcie wprowadzenia dopłat do roślin białkowych, rolnicy zaczęli je produkować, ale firmy paszowe nie chciały kupować polskiego białka.
Jednakże wszystko na to wskazuje, iż producentów pasz trudno będzie przekonać do tego rozwiązania.
Intrygujące wiadomości rolnicze — ułatwienia w produkcji konopi
Proponowane zmiany ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zakładają zwiększenie opłacalności przetwarzania konopi włóknistych w przemyśle.
W dawnej ustawie dozwolona była bardzo niska zawartość THC (substancji narkotycznej) w konopiach. Mianowicie do włącznie 0,2 procent. W przedstawionym przez Gembicką projekcie ustawy dozwolona zawartość THC wynosi do 0,3 procent. Ponadto rezygnuje się z konieczności zwracania się do wójta o zgodę na produkcję konopi. Zamiast tego obowiązkiem będzie zgłoszenie uprawy do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Poza tym rolnicy będą mogli bez występowania o zgodę, także wytwarzać i sprzedawać produkty z produkowanych przez siebie konopi włóknistych. Warunek jest jeden, w konopiach tych nie może być więcej niż 0,3 proc. THC.
Wydaje się jednak, iż to niewystarczające. Zastanówmy się, czy nie trzeba dodatkowo od razu stworzyć przepisów regulujących zasady ochrony takich plantacji i wynikających z tego ułatwień dla rolników.
Ustawa o rekompensatach za szkody wyrządzone przez ptaki
Projekt ustawy zakłada wypłatę rekompensat za szkody wyrządzone przez:
- łabędzie, gęsi lub żurawie — w uprawach na gruntach ornych. Określi się ryczałtowe stawki rekompensat w przeliczeniu na hektar powierzchni objętej szkodą;
- kormorany — na gruntach pod stawami rybnymi. Rekompensata uwzględniać będzie liczbę par lęgowych w koloniach oraz liczebności populacji pozalęgowej.
Obecne ministerstwo rolnictwa uważa, iż ten projekt powinien wejść jak najszybciej w życie, w celu objęcia produkcji rolniczej ochroną.
Ubezpieczenie społeczne rolników
Zaproponowane rozwiązania zakładają:
- dywersyfikację źródeł dochodu w rolnictwie dzięki możliwości: łączenia pracy w rolnictwie z pracą na etacie (do 3/4) i zwiększenia skali pozarolniczej działalności gospodarczej prowadzonej przez rolnika;
- wypłatę renty rolniczej w pełnej wysokości bez konieczności zaprzestawania działalności rolniczej prowadzonej wspólnie ze współmałżonkiem emerytem.
Wprowadzenie tych rozwiązań wpłynie znacząco na wsparcie dochodów gospodarstw rolnych. Tym samym przyczyni się do wyrównania szans rozwojowych, ekonomicznych i społecznych — argumentował poseł Sachajko.
Dzisiaj powyższe projekty po raz kolejny ministerstwo przedyskutowało z przedstawicielami rolników, żeby móc je jak najszybciej złożyć. Jednak czy rolnicy będą lobbować za szybkim procedowaniem choćby po zmianie warty w ministerstwie?
Źródło: MRiRW
