Trwa protest niemieckich rolników. Czy jak zapowiadali „wypowiedzą wojnę”?

8 miesięcy temu

Już od miesiąca trwa protest niemieckich rolników. Jak pisaliśmy w piątek 12.01., organizatorzy zachęcali do wzięcia udziału w demonstracji w Berlinie 15.01.2024 r. Jaki jest odzew?

Protest niemieckich rolników zwiększa swoje zasięgi. Dzisiaj, tj. 15.01. ciągniki zablokowały ruch w Berlinie. Jak twierdzą obecni, w stolicy Niemiec nic nie działa, gdy w ruchy są traktory.

15.01. protest niemieckich rolników nie tylko w Berlinie

Wzorem Norymbergi z 12.01., także w Berlinie rajd rolników pod Kolumnę Zwycięstwa zlokalizowaną w parku Großer Tiergarten miał przebiegać gwiaździście. Ściśle mówiąc, dotarcie demonstrantów na miejsce zaplanowano pięcioma trasami. Według policji przed godziną ósmą po Berlinie jeździło już 3600 traktorów. A podkreślić należy, iż pierwsi docierali tutaj już od soboty. Przy czym jeszcze 15.01. kolejne pojazdy zmierzały na strajk. Wciąż w późniejszych godzinach rolnicy próbowali przedostać się w okolice Kolumny. Jednakże nie wszystkim się to udało. Mianowicie policja zatrzymała kilka przyczep z obornikiem, których właściciele chcieli dołączyć do zebranych w centrum Berlina kolegów.

Jak informuje agrarheute, rolnicy zbierają się także w innych miastach. Między innymi policja we Fryburgu podała, iż dzisiaj rano (15.01.) ok. 130 pojazdów rolniczych zablokowało autostradę federalną nr 31.

Protest niemieckich rolników, ale nie tylko ich

Wciąż pokojowy protest niemieckich rolników nie tylko powiększa zasięg terytorialny, wciągając kolejne lokalne społeczności rolników. Do protestów dołączają: szeroko rozumiana branża rolna, spedytorzy, kierowcy ciężarówek, w Berlinie także restauratorzy.

Poza tym wiele osób nie może dojechać do pracy, stąd wychodzi na to, iż biorą „bierny” udział w strajku, czy tego chcą, czy nie. W każdym razie jak się dowiadujemy, taksówki i autobusy jako usługi zastępcze kolei są adekwatnie niedostępne w Berlinie.

Demonstracja w Berlinie 15.01. najważniejszym punktem tygodnia akcji

Organizatorzy protestu jeszcze w weekend oczekiwali 3000 traktorów i 2000 ciężarówek oraz 10000 osób. Tymczasem jak pisaliśmy powyżej, już o 7:45 tylko ciągników rolniczych policja naliczyła w Berlinie ponad 3,5 tys.

Dzisiejszy wiec ma być najważniejszy w tygodniu obejmującym protest. Informowaliśmy na naszych łamach 12.01., iż prezes BBV oczekiwał właśnie podczas berlińskich rozmów z władzami federalnymi pozytywnych efektów. W razie, gdyby do takowych nie doszło, zapowiedział wypowiedzenie wojny.

Zdaje się, iż ma poparcie grupy parlamentarnej SPD:

Potrzebne są po prostu większe dochody w gospodarstwach rolnych i jasna perspektywa na przyszłość dla następnych pokoleń — powiedział „Der Spigel” zastępca lidera grupy SPD Dirk Wiese.

Strajk rolników w Niemczech — o co chodzi uczestnikom?

Na dzisiaj 33 stowarzyszenia skupiające rolników, w tym ogrodników, a także leśników oraz przemysł rolny opowiadają się za utrzymaniem obowiązujących przepisów dotyczących dotacji do rolniczego oleju napędowego. W przeciwnym razie, jeżeli wejdą w życie plany rządu federalnego, rolnictwo niemieckie przestanie być konkurencyjne.

Na dzisiaj to wygląda następująco. jeżeli rząd utrzyma dotacje na obecnym poziomie, Niemcy będą zajmowały w tabeli cen rolniczego oleju napędowego 7. miejsce. Dla jasności — Polska w tej chwili jest tuż przed Niemcami. Czyli na 6. miejscu, więc nasi rolnicy więcej płacą za olej.

Wraz z obniżką refundacji Niemcy już w 2024 r. wskoczą na 5. pozycję. Stopniowo będą pięły się wyżej, gdyż już w 2025 r. zajmą 3. miejsce, a w 2026 — 2. tuż za Niderlandami.

Źródło: Agrarheute

Idź do oryginalnego materiału