Ubezpieczenie upraw 2024 — wystartował wiosenny sezon

6 miesięcy temu

Ubezpieczenie upraw 2024 w wiosennej ofercie niektórych towarzystw uwzględnia potrzeby wynikające ze zmieniającego się płodozmianu. Pojawiają się bowiem coraz powszechniej uprawy gatunków, które jeszcze niedawno kojarzyliśmy z obszarami południowej Europy. Przeanalizujmy, jakie nowości znajdują się w ofercie towarzystw.

Ubezpieczenie upraw 2024 obejmuje tradycyjnie ochronę przed różnorodnym ryzykiem pogodowym. Aczkolwiek to nie wszystko. Jakich nowości w ofertach mogą spodziewać się rolnicy?

Nowe ubezpieczenia upraw 2024, wynikające z ewolucji płodozmianów

Współczesne rolnictwo stawia czoło różnorodnym wyzwaniom. Mianowicie dzisiaj nie wystarczy zwracać uwagi na aspekty środowiskowe. Dochodzi do tego prawdziwa ekwilibrystyka ekonomiczna. Poza tym nadmierna biurokracja oraz wymóg nowej organizacji skupiający się na utrzymaniu jakości gleb, bioróżnorodności, sekwestracji (związaniu, redukcji) CO2 czy ograniczaniu zużycia syntetycznych środków produkcji. Do tego planowanie płodozmianów ulega zmianom. Wyraźnie przedstawia to ekspansja w Polsce uprawy ciepłolubnego słonecznika, facelii i gorczycy białej. Nie pomijając, iż tradycyjne gatunki włókniste, jak len i konopie, również stopniowo wracają do rolniczych rotacji.

Ubezpieczenie upraw 2024 — rozszerzenie ochrony

Towarzystwa, mając na uwadze potrzeby rolników, wynikające ze zmian w strukturze zasiewów roślin, dostosowują ofertę ubezpieczenia upraw. Dzięki czemu już od marca, wraz z rozpoczęciem wiosennego sezonu, w TUW „TUW” będzie można ubezpieczyć także uprawy spoza listy wymienionej w Ustawie o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

Konkretnie ubezpieczenie upraw 2024 dotyczyć będzie właśnie:

  • słonecznika,
  • facelii,
  • lnu,
  • konopi włóknistych,
  • bobowatych drobnonasiennych,
  • gorczycy,
  • roślin zielarskich.

Oferta jest oczywiście skierowana do producentów różnorodnych tradycyjnych upraw. Czyli obejmuje oczywiście wciąż: zboża, buraki, ziemniaki, kukurydzę, rzepak, plantacje roślin owocowych oraz warzywnych.

Bogata oferta ubezpieczeń upraw

Interes rolników w ostatnich latach skupiał się nie tylko na obowiązkowych ubezpieczeniach od gradów i przymrozków, ale także na ochronie przed huraganami i ulewami, które przykładowo TUW „TUW” oferuje w 11 wariantach. W tegorocznej kampanii ubezpieczeń rolnych to towarzystwo ubezpiecza od zdarzeń losowych, w tym z dofinansowaniem z budżetu państwa sięgającym choćby 65% składki. Co więcej, oferta obejmuje 18 wariantów ubezpieczenia na wiosnę, w tym 17 spełniających wymóg ubezpieczenia co najmniej 50% powierzchni upraw rolnych.

Ubezpieczenie upraw już od 6% ubytku plonu!

Rolnicy mogą rozszerzyć ochronę upraw poprzez dodanie różnych opcji ubezpieczeń dobrowolnych. Mogą zatem wybrać opcję odpowiedzialności TUW „TUW” za szkody od choćby 6% ubytku plonu, a bez wątpienia od 8%. Dodatkowo także ochronę przed ośmioma możliwymi szkodami wiosennymi, włącznie z: gradem, przymrozkami, powodziami, huraganami, deszczem nawalnym, obsunięciem ziemi, piorunami i lawinami. Nie pomijając, iż istnieje możliwość ubezpieczenia upraw przed szkodami związanymi z zastoiskami wodnymi, utratą jakości buraków cukrowych oraz ryzykiem pożaru.

Polisy terminowo dostosowane do zmieniającego się klimatu

Swoją ofertę towarzystwa dostosowują nie tylko do modyfikacji płodozmianu, ale także do zmian klimatycznych. Obserwowany coraz wcześniejszy start wegetacji często skutkuje w kolejnych tygodniach narażeniem roślin na przymrozki. Poza tym na naszym obszarze obserwowane są już nie tylko burze z nawalnym deszczem, ale także… piaskowe. Od tych i wielu innych ryzyk pogodowych VH ubezpiecza np. w pakiecie katastroficznym.

Szczególnie iż właśnie ze względu na wcześniejszy start wegetacji, sezon ubezpieczeń upraw 2024 już wystartował.

Nie zapominajmy o karencji

Szczególnie wiosną karencja odgrywa kluczową rolę. zwykle trwa ona 14 dni. Dlatego warto wcześniej zastanowić się nad ubezpieczeniem przed ryzykiem pogodowym. Dodatkowo wchodzą w grę dopłaty do ubezpieczeń rolnych.

W związku z tym, pomimo iż nie przewidujemy, aby pula pieniędzy przeznaczona przez Ministra rolnictwa została wyczerpana, to nie należy odkładać ubezpieczenia na ostatnią chwilę — radzi Andrzej Janc z VH.

Źródło: MIR, VH Polska

Idź do oryginalnego materiału